„Gość Poranka”. Ludzie z PiS-u są tak przerażeni skalą odpowiedzialności i konsekwencji, że mogą zrobić wszystko. Jeden uciekł na Węgry, może Ziobro ucieknie do USA. Gdyby jednak uciekł to wystawi sobie świadectwo – powiedział w programie „Gość Poranka” na antenie TVP Info poseł Tomasz Trela z Nowej Lewicy. Trela przekazał, że w najbliższym czasie trafi do sądu o wniosek o areszt dla Zbigniewa Ziobry na 30 dni.Dopytywany przez Mariusza Piekarskiego o to, czy potrzeba aż 30 dni na przesłuchanie ministra Ziobry i czy nie wystarczyłyby jeden bądź dwa dni, odparł, że nie jest przekonany, że wobec zgromadzonego materiału przesłuchanie będzie trwać tak krótko. „Czasy, kiedy wszyscy czekali na Ziobrę się skończyły”– Gdyby pan Ziobro chciał przyjść na komisję, to nie byłoby tego zamieszania – podkreślił poseł Nowej Lewicy, dodając, że „gdyby Ziobro chciał być w Sejmie, nie byłby w swojej partyjnej telewizji”.– Czasy, kiedy wszyscy czekali na Ziobrę się skończyły – powiedział. Pytany o to, jak może się zachować Ziobro w tej sytuacji i czy jest możliwe, że pójdzie w ślady swojego zastępcy, który zbiegł na Węgry, Trela wskazał, że „ludzie z PiS-u są tak przerażeni skalą odpowiedzialności i konsekwencji, że mogą zrobić wszystko”. – Jeden uciekł na Węgry, może Ziobro ucieknie do USA. Gdyby jednak uciekł, to wystawi sobie świadectwo – powiedział. Polityk stwierdził, że „nie kombinuje ten, kto nie ma nic na sumieniu”. – Ziobro wie, co podpisywał, wie, co robił, dlatego unika odpowiedzialności przed komisją i organami państwa – zaznaczył.CZYTAJ TEŻ: Ziobro stracił immunitet. Może być aresztowany i doprowadzony na komisjęDymisja szefowej CBATrela odniósł się również do dymisji szefowej CBA. – Nie poczułem ulgi. Poczułem, że premier doszedł do wniosku, że na tak eksponowanym stanowisku powinna stać osoba współpracująca z organami państwa – powiedział, dodając, że „obywatele widzieli, jak zachowywała się na posiedzeniu komisji”.Pytany o to, czy była już szefowa CBA utrudniała pracę komisji ds. Pegasusa, odparł: „Nie chcę powiedzieć, że utrudniała, ale nie ułatwiała pracy komisji”.ZOBACZ TAKŻE: Wymijające odpowiedzi szefowej CBA. To się miało nie spodobaćDebata nad wnioskiem o uchylenie immunitetu i aresztowanie Zbigniewa Ziobry wywołała emocje na sali plenarnej Sejmu. Po stwierdzeniu Ziobry o więzieniu dla premiera, z sali plenarnej zawtórował mu poseł PiS Edward Siarka słowami: „Kula w łeb”. Upomniany, przeprosił za swoje słowa. Ale konsekwencje będą – minister sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiedział, że sprawą zajmie się prokuratura. – Są pewne granice – skomentował Trela . – „Kula w łeb” wypowiedziana przez posła, który mówi takie słowa do premiera to niedopuszczalne i powinien za to ponieść odpowiedzialność – wskazał. „Wilk nawalony jak stodoła”Trela stwierdził, że poseł Konfederacji Jacek Wilk podczas czwartkowego posiedzenia Sejmu „był nawalony jak stodoła”. – Mam pewność, że był pijany. Koledzy musieli go wyprowadzić – mówił Trela. Jego zdaniem „to jest właśnie Konfederacja”. – Nie daleko pada Wilk od Mentzena. Mentzen pije piwo i namawia do picia piwa, a Wilk przychodzi do pracy nawalony jak stodoła – powiedział. Polityk Nowej Lewicy skrytykował Konfederację, mówiąc, że politycy tego ugrupowania wychodzą z założenia, że „mamy immunitet, to przyjdziemy nawaleni do pracy”.CZYTAJ TAKŻE: „Rezygnacja przyjęta”. Szefowa CBA zdymisjonowana