„Prezydent Trump jest pokojowym mediatorem”. Media donosiły w ostatnich dniach, że Donald Trump i Władimir Putin mogą spotkać się jeszcze w lutym. Tymczasem ostatnie wypowiedzi amerykańskiego sekretarza stanu stawiają możliwość tych rozmów pod dużym znakiem zapytania. Amerykańska administracja postawiła Rosjanom jeden warunek. Amerykański sekretarz stanu Marco Rubio wskazał, że spotkanie „będzie w dużej mierze zależało od tego, czy uda nam się poczynić jakiekolwiek postępy w drodze do zakończeniu wojny na Ukrainie”. Rubio wyjaśnił dziennikarce Catherine Herridge w wywiadzie wyemitowanym w medialnej platformie społecznościowej X, że rozmawiał na temat takiego spotkania w trakcie wtorkowej dyskusji w Arabii Saudyjskiej z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem.CZYTAJ TAKŻE: Trump zainteresowany głosem Europy? Spotka się z Macronem i Starmerem„Prezydent Trump jest pokojowym mediatorem”– Nie będzie spotkania, dopóki nie będziemy wiedzieć, czego ono będzie dotyczyć. Zazwyczaj nie odbywa się takich spotkań, dopóki nie zobaczymy jakiegoś wyniku lub nie zostanie poczyniony jakiś postęp – oznajmił szef dyplomacji Stanów Zjednoczonych Ławrowowi i innym rosyjskim urzędnikom.Rubio zaakcentował, że termin rozmów z Putinem będzie w dużej mierze uzależniony od tego, czy uda się poczynić jakiekolwiek postępy w wysiłkach zmierzających do zakończenia wojny na Ukrainie.– Jeśli tak, to spotkanie przypieczętuje porozumienie i jak sądzę wszyscy powinni świętować, że prezydent Trump jest pokojowym mediatorem – podkreślił sekretarz stanu Rubio.ZOBACZ TAKŻE: Przydacz o decyzji Trumpa: Jest za co klaskać