Wyniki kontroli NIK. Od drobnych niedociągnięć do sporych problemów – we wszystkich 16 skontrolowanych przez NIK szpitalach wojewódzkich izba wykryła nieprawidłowości. Chodziło między innymi o organizację i realizację świadczeń zdrowotnych oraz kwestie finansowe. Okazało się, że personel niektórych placówek pełni zbyt długie dyżury. Rekordzista przepracował bez odpoczynku 103,5 godziny. Najwyższa Izba Kontroli, która zbadała funkcjonowanie 16 szpitali wojewódzkich w latach 2021–2023, w każdym z nich wykryła nieprawidłowości. Najpoważniejsze dotyczyły nieudzielania pacjentom informacji, unikania wyboru kadry zarządzającej w konkursach, niewystarczającej liczby lekarzy i pielęgniarek oraz ich zbyt długich dyżurów.Pacjenci nie wiedzieli, jak się zapisaćWedług izby szpitale nie wywiązywały się na przykład z obowiązku udostępniania pacjentom informacji dotyczących m.in. godzin udzielania świadczeń, możliwości i sposobu zapisania się na listę oczekujących, trybu składania skarg i wniosków czy informacji na temat udogodnień dla osób niepełnosprawnych. „Pomimo tych nieprawidłowości pacjentom zapewniono jednak przejrzyste, oparte na kryteriach medycznych zasady kolejności dostępu do świadczeń medycznych” – czytamy w raporcie.W trakcie kontroli okazało się również, że w siedmiu szpitalach kadra kierownicza nie została wyłoniona w konkursach. „Organizowano wprawdzie konkursy na wymienione stanowiska, ale ze względu na ich nierozstrzygnięcie powierzano obowiązki wybranym pracownikom. Dyrektorzy szpitali wyjaśniali, że zauważalna jest niechęć kandydatów do udziału w procedurze konkursowej. Ponadto wskazywano, że postępowania konkursowe są procesem czasochłonnym i problematycznym, a także generują znaczne koszty, nie przynosząc oczekiwanych rezultatów w postaci wyłonienia kandydatów” – przyznała NIK.Zapisy tak, ale nie przez internetIzba dodała, że osiem szpitali nie zapewniło pacjentom możliwości umawiania się drogą elektroniczną na wizyty ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, monitorowania statusu na liście oczekujących oraz powiadamiania o terminie wizyty. Jej zdaniem stanowiło to naruszenie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej. Ponadto, jak przyznali kontrolerzy, w żadnym ze sprawdzonych podmiotów nie zapewniono możliwości umawiania się drogą elektroniczną do oddziałów szpitalnych.Nieprawidłowości dotyczyły również systemów kolejkowych. W sześciu skontrolowanych szpitalach wojewódzkich systemy te nie pozwalały na prześledzenie tego, co się dzieje ze zwolnionym przez jakiegoś pacjenta terminem.CZYTAJ TEŻ: Pacjenci z ADHD w potrzebie. W aptekach zaczyna brakować lekówBrakuje lekarzy i pielęgniarek„W 10 szpitalach wojewódzkich nie spełniono norm zatrudnienia personelu lekarskiego i pielęgniarskiego. Zbyt niski poziom zatrudnienia dotyczył przeważnie pielęgniarek, co tłumaczono tym, że na rynku pracy po prostu brakuje przedstawicieli tej grupy zawodowej. W trzech szpitalach nie ustalano minimalnych norm zatrudnienia pielęgniarek i położnych, wbrew wymogom ustawy o działalności leczniczej” – podała NIK.Kontrola weryfikacji norm czasu pracy i obsady dyżurów przez personel lekarski wykazała, że w dwóch szpitalach wojewódzkich wystąpiło ryzyko dla zdrowia zarówno pacjentów, jak i samych lekarzy. „Udokumentowano bowiem pełnienie przez lekarzy zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych kilkudniowych, nieprzerwanych dyżurów, co nie zapewniało im właściwego odpoczynku, a co za tym idzie, stwarzało ryzyko popełnienia przez nich błędu lub bezpośrednio mogło zagrażać ich zdrowiu” – czytamy w podsumowaniu.Nawet 103,5 godz. pracy bez przerwyIzba jako przykład podała Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej im. Św. Jana z Dukli w Lublinie, gdzie „nie zapewniono należytego poziomu bezpieczeństwa zarówno dla pacjentów, jak i dla lekarzy, poprzez dopuszczenie do pełnienia nieprzerwanie dyżurów i udzielania świadczeń zdrowotnych przez personel lekarski”. „W kontrolowanym okresie sytuacje takie stwierdzono 12 razy na Oddziale Chirurgii Plastycznej. Lekarz świadczył nieprzerwanie pracę od 51,5 do 103,5 godziny” – poinformowali kontrolerzy.Stwierdzone przez NIK nieprawidłowości dotyczące gospodarki majątkowo-finansowej dotyczyły między innymi: nieuwzględniania w zasadach rachunkowości niektórych obligatoryjnych elementów; niedoprecyzowania zasad ustalania wielkości rezerw na odszkodowania; wdrażania standardu rachunku kosztów; opóźnienia w przedstawianiu radzie społecznej planu finansowego do zaopiniowania; niedokonywania obligatoryjnych zmian w planie finansowym; opieszałości i niskiej skuteczności działań windykacyjnych; nieterminowego regulowania płatności skutkującego zapłatą odsetek.Szpitale powiatowe mogłyby się uczyćOkazało się jednak, że w porównaniu z kontrolą dotyczącą funkcjonowania szpitali powiatowych skala nieprawidłowości w szpitalach wojewódzkich była znacząco niższa. „Średnia liczba stwierdzonych nieprawidłowości na szpital wojewódzki wyniosła 11,7, podczas gdy w szpitalach powiatowych było to 14,5” – przyznała NIK. Na koniec I półrocza 2024 r. w Polsce działało 170 szpitali wojewódzkich.CZYTAJ TEŻ: Decyzja Toskanii szokuje. Zgoda na eutanazję wspomaganą