W tle sprawa z 2018 r. Paweł Kukiz może odetchnąć z ulgą. Sejm nie zgodził się w czwartek na uchylenie mu immunitetu. Z wnioskiem w tej sprawie zwrócił się w 2018 r. oskarżyciel prywatny Paweł Bednarz, którego poseł z koła Wolni Republikanie określił mianem „osoby nie do końca poczytalnej albo przez kogoś wystawionej w roli prowokatora”. Za odrzuceniem wniosku o pozbawienie parlamentarzysty immunitetu głosowało 431 posłów, 1 był przeciw, a 1 wstrzymał się od głosu.Wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Pawła Kukiza został złożony w grudniu 2018 r. Złożył go oskarżyciel prywatny Paweł Bednarz z Fundacji im. Dobrego Pasterza. Sprawa dotyczy słów Kukiza skierowanych pod adresem Bednarza, którego poseł określił mianem „osoby nie do końca poczytalnej albo przez kogoś wystawionej w roli prowokatora”.Przeprosiny to za małoKukiz podczas posiedzenia sejmowej Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych przeprosił Bednarza. Ten mu wybaczył, jednak – jak mówił – w dalszym ciągu oczekuje rozwiązania na drodze sądowej. Jak wówczas ocenił, sprawa powinna ujrzeć światło dzienne, a poseł Kukiz „dla przykładu, powinien zostać ukarany”. – Wnoszę, żeby ten wniosek trafił na obrady Sejmu pod głosowania – oświadczył Bednarz.Komisja zadecydowała w styczniu, że przedłoży Sejmowi propozycję odrzucenie wniosku o uchylenie immunitetu Pawłowi Kukizowi.CZYTAJ TEŻ: Ziobro stracił immunitet. Może być aresztowany i doprowadzony na komisję