Interweniował EkoPatrol. Ranna foka leżała na plaży w Babich Dołach w Gdyni. Zwierzę we wtorkowy poranek zauważyli spacerowicze, którzy zawiadomili strażników miejskich – informuje TVP3 Gdańsk. Po otrzymaniu zgłoszenia od przechodniów funkcjonariusze udali się na plażę, gdzie zastali śpiącą samicę foki.– Na jej ciele oraz na piasku wokół niej widać było ślady krwi, ale nie dostrzegliśmy żadnych ran. Możliwe, że ugryzł ją niewielki pies albo zraniła się jeszcze w wodzie. Zgodnie z procedurą zawiadomiliśmy Błękitny Patrol WWF – wyjaśnił Leonard Wawrzyniak, rzecznik Straży Miejskiej w Gdyni.Zanim strażnicy zdążyli powiadomić Ośrodek Rehabilitacji Fok na Helu, foka obudziła się i wróciła do wody o własnych siłach.Zobacz także: Port Gdynia tak tego nie zostawi. Zamierza się odkuć za rosyjski statek„Nie dajmy się zwieść”O ile spotkanie foki na plaży może być miłym doświadczeniem dla człowieka, o tyle dla samego zwierzęcia wiązało się będzie z ogromnym stresem. Chociaż zwierzęta te są objęte ochroną z uwagi na niedużą ilość osobników żyjących w warunkach naturalnych, to już wkrótce na plażach foki będzie można zobaczyć dużo częściej. Wiosną samice rodzą młode i zostawiają je na brzegu, gdyż wyruszają na polowanie.– Małe foki mogą wówczas wyglądać, jakby potrzebowały pomocy, ale nie dajmy się zwieść - nie zostały opuszczone ani nie stała im się żadna krzywda. Ich mamy szukają pożywienia w okolicznych wodach i z pewnością wkrótce wrócą po swoje potomstwo – dodał Leonard Wawrzyniak.Zobacz także: Pożar restauracji w Gdyni. Ogień został ugaszony