Denga rozprzestrzenia się na Filipinach. Niecodzienny pomysł filipińskich władz lokalnych na walkę z tropikalną chorobą - dengą, roznoszoną przez komary. Za każde pięć złapanych owadów można dostać jedno peso. Liczba zachorowań na dengę na Filipinach w tym roku wzrosła w niepokojący sposób. Mieszkańcy dzielnicy Barangay Addition Hills w Manili mają otrzymać jedno peso, czyli mniej niż jeden polski grosz, za każde pięć złapanych komarów. Inicjatywę zaproponowano po śmierci dwóch uczniów w wyniku zarażenia. – Dotychczas 21 osób odebrało nagrody, za łącznie 700 złapanych komarów i larw. Można przynosić zarówno żywe, jak i martwe komary oraz ich larwy. Żywe owady są eliminowane za pomocą światła UV – ustaliło Polskie Radio. Pomysł spotkał się z drwinami w mediach społecznościowych, jednak lokalne władze bronią programu. Wzrost zachorowań o 40 proc. Filipińskie ministerstwo zdrowia doceniło intencję lokalnych władz, ale nie skomentowało skuteczności tej metody. Resort zaleca sprawdzone sposoby walki z dengą. Są to m.in. utrzymanie czystości, eliminacja miejsc lęgowych komarów, noszenie odzieży ochronnej i stosowanie środków odstraszających owady. Denga to infekcyjna choroba tropikalna wywoływana przez wirus dengi. Choroba jest endemiczna w tropikalnych krajach, a liczba zakażeń rośnie wraz z sezonowymi opadami. Do 1 lutego na Filipinach odnotowano ponad 28 tysięcy przypadków tej choroby. To o 40 procent więcej niż przed rokiem. Wzrost zachorowań dotyczy także grypy i leptospirozy przenoszonej przez szczury.Czytaj też: Nietypowa propozycja dla singli na walentynki. „Obniża ciśnienie”