Administracja Trumpa zawiesza wnioski migracyjne. Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa podjęła kolejne kroki przeciwko imigrantom. Według doniesień mediów zawiesiła wszystkie wnioski migracyjne obywateli państw Ameryki Południowej i Ukrainy. Wnioski funkcjonowały w ramach trzech programów rozpoczętych za kadencji Joe Bidena. Dzięki nim do USA wjechały setki tysięcy przyjezdnych. Informację przekazała w środę amerykańska stacja telewizyjna CBS News, powołując się na własnych informatorów. Według doniesień stacji wnioski zostały zawieszone, a urzędnicy przystąpili do analizowania funkcjonujących dotychczas programów pod kątem możliwych nieprawidłowości i przypadków korupcji, do których – ich zdaniem – dochodziło w minionych latach. Nie jest jasne, ilu migrantów pozostaje objętych tymi programami, ale do tej pory pozwalały one na uzyskanie, pod pewnymi warunkami, prawa do tymczasowego pobytu w Stanach Zjednoczonych i umożliwiały migrantom otrzymanie różnego rodzaju pomocy, m.in. finansowej. Prawo ułatwiało wjazd do USA Prawo, na mocy którego funkcjonowały zawieszone programy, pozwoliło setkom tysięcy przyjezdnym wjechać do USA i pozostać w kraju pod nadzorem ministerstwa bezpieczeństwa krajowego, w trakcie oczekiwania na uregulowanie statusu pobytu. To warunkowe pozwolenie na pobyt było określone względami humanitarnymi i wielokrotnie stosowane zarówno za kadencji Demokratów, jak i Republikanów. Czytaj też: Bilet w jedną stronę. Deportacje z USA ruszyły pełną parą W dokumencie z 14 lutego, przeanalizowanym przez CBS, urzędnik federalnej agencji ds. obywatelstwa i imigracji (Citizenship and Immigration Services – USCIS) Andrew Davidson nakazał, aby wszelkie wnioski złożone przez migrantów, którzy już przybyli do USA w ramach trzech programów realizowanych przez administrację Bidena, zostały zawieszone. Jeden z tych programów, Uniting for Ukraine, pozwolił na wjazd do USA około 240 tys. Ukraińców uciekającym przed rosyjską agresją. Kolejny zawieszony program umożliwił to 530 tys. osobom z innych państw, m.in. z Kuby, Haiti i Kolumbii. Trzeci z programów dotyczył przybyszów z niektórych krajów Ameryki Płd., posiadających bliskich legitymujących się amerykańskim paszportem i zezwalał takim osobom na wjazd do USA. Wszyscy beneficjenci tych programów mieli przydzielonych tzw. sponsorów, czyli obywateli USA wspierających ich finansowo. Możliwe nawet wydalenie z kraju – Ta decyzja zawiesza tym osobom możliwość dalszego uregulowania swojego pobytu – przekazała w rozmowie z CBS prawniczka Lynden Melded, która pracowała w służbach migracyjnych USCIS za administracji George'a W. Busha (2001-2009). W międzyczasie – jak zaznaczyła – ci ludzie mogą zostać wydaleni z kraju, jeśli rząd odmówi im przyznanego wcześniej tymczasowego statusu. W dokumencie z 14 lutego Davidson argumentował, że wielu migrantów objętych tymi programami zostało sprawdzonych w niewłaściwy sposób, a złożone w ich sprawie wnioski zawierały liczne nieprawidłowości. Dlatego, w ocenie urzędnika, służby są zmuszone przeanalizować te wnioski jeszcze raz, aby wyeliminować potencjalne zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa. Czytaj też: W USA zaczęły się obławy na imigrantów. Polacy drżą o swą przyszłość