Będzie dymisja? Decyzje w czwartek. Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak, która od niecałego roku kieruje Centralnym Biurem Antykorupcyjnym (CBA), unikała odpowiedzi podczas jawnego posiedzenia komisji śledczej ds. Pegasusa. To nie spodobało się nie tylko członkom komisji. Kwiatkowska-Gurdak, która objęła stanowisko już w czasie rządów Koalicji Obywatelskiej, stwierdziła, że udzieli odpowiedzi na pytania podczas niejawnej części przesłuchania przed komisją. Szefowa CBA zasłaniała się posiadaniem informacji tajnych lub ściśle tajnych. Przewodniczą komisji Magdalena Sroka zwróciła uwagę, że świadek została zwolniona przez premiera Donalda Tuska od obowiązku zachowania tajemnicy informacji niejawnych, które pozyskała w okresie pełnienia funkcji szefowej CBA. Ale to nie zmieniło postawy Kwiatkowskiej-Gurdak.Będzie dymisja? Decyzje w czwartek Czytaj także: Kokaina na dnie Zatoki Gdańskiej. Udaremniono gigantyczny przemytJak poinformował TVN24.pl „w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów źle odebrano wtorkowe wystąpienie szefowej CBA”. Według tych informacji minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak ma premierowi Donaldowi Tuskowi złożyć pilny raport „z okresu kierowania CBA przez Kwiatkowską-Gurdak”. Na pytanie o to, czy grozi jej dymisja, Siemoniak odparł, że „wszelkie decyzje zapadną w czwartek”.Wiceszef komisji Marcin Bosacki ocenił, że Kwiatkowska-Gurdak mogła powiedzieć więcej, i zbyt szeroko interpretowała swoje prawo, aby nie informować komisji o wiedzy, którą posiada. Jego zdaniem, artykuł Kodeksu karnego, na który powoływał się świadek, nie odnosi się do jej wiedzy, jako szefowej Biura.Kluzik-Rostkowska: Świadek nie zadbała o wiarygodność– Świadek mógłby powoływać się na ten artykuł, gdyby pani wiedza pochodziła z akt postępowania przygotowawczego albo od prowadzących postępowania, a tak nie jest. Pani wiedza pochodzi z innych źródeł – twierdził Bosacki. Czytaj także: Sąd przychylił się do zażalenia Romanowskiego. Referent wyłączony– Nie jestem politykiem, nie jestem niezależnym ekspertem - jestem szefem służby specjalnej (...) i z tego względu nazw narzędzi wymieniać nie mogę, ani potwierdzać – broniła się Kwiatkowska-Gurdak, która na posiedzeniu stawiła się w towarzystwie pełnomocnika, a zarazem byłego rzecznika prasowego CBA Roberta Sosika za rządów Prawa i Sprawiedliwości.Członkini komisji Joanna Kluzik-Rostkowska oceniła, że ten fakt mówiąc, że „nie dodaje to wiarygodności całej sytuacji i nie pozwala nam myśleć o tym, że jesteście tu państwo całkowicie obiektywni”.