Rosnące napięcia w relacjach transatlantyckich. Europa musi się przygotować na świat bez amerykańskich gwarancji bezpieczeństwa – twierdzi publicysta z „Financial Times”. Czy uniezależnienie od USA w obronności i handlu to jedyne wyjście? SAUSA nie tylko przestały być sojusznikiem Europy, ale stały się też jej przeciwnikiem i dlatego Stary Kontynent powinien ograniczyć uzależnienie od Ameryki m.in. w sferze obronności i handlu – ocenił publicysta „Financial Times” Gideon Rachman. „USA nie mogą być już postrzegane jako wiarygodny sojusznik Europejczyków”Zdaniem publicysty Europa powinna zbudować niezależny od USA przemysł zbrojeniowy oraz zawrzeć poza-natowski pakt obronny, którego stronami będą też m.in. Wielka Brytania czy Norwegia. „Jest jasne, że USA nie mogą być już postrzegane jako wiarygodny sojusznik Europejczyków. Jednak ambicje polityczne administracji Trumpa oznaczają, że teraz Ameryka jest też ich przeciwnikiem, zagrażającym demokracji w Europie, a nawet europejskiemu terytorium, tak jak w przypadku Grenlandii” – napisał Rachman, komentując rosnące napięcia w relacjach transatlantyckich po powrocie Trumpa do Białego Domu. „Co więc należy zrobić?” – pyta Rachman. Według niego Europejczycy muszą szybko zacząć przygotowania na sytuację, w której USA ostatecznie wycofują swoje gwarancje bezpieczeństwa. Czytaj również: „To za mało”. Oto co wiemy po rozmowach USA–Rosja w RijadziePublicysta ostrzega przed polityką Donalda TrumpaPublicysta ostrzegł, że Trump będzie próbował wykorzystywać uzależnienie Europy od USA w niektórych obszarach, aby zmusić swych sojuszników do podporządkowania się, m.in. w kwestiach handlu czy bezpieczeństwa. Komentator podkreślił, że nowa administracja w Waszyngtonie będzie wywierała presję na Europejczyków, aby kupowali amerykańską broń. – „W tych warunkach byłoby to czyste szaleństwo” – ocenia. „To prowadzi do wniosku, że Europa musi teraz rozpocząć bolesny proces deriskingu w relacjach z USA” – ocenił Rachman, nawiązując do nazwy unijnej strategii ograniczania ryzyka płynącego z nadmiernego uzależnienia Wspólnoty od Chin. „Wielu Europejczyków będzie się wzbraniać przed tym pomysłem, odrzucając go jako niemożliwy do realizacji. Ale muszą zrozumieć, że ich wolność jest teraz zagrożona” – skonkludował publicysta.Czytaj także: „Ekonomiczna kolonizacja”. Wyciekły szczegóły propozycji USA dla Ukrainy