Co dalej z Ukrainą? Ważne, że wszyscy bez wyjątku mieli takie samo stanowisko dotyczące sytuacji Ukrainy, jak Polska – powiedział Donald Tusk po zwołanym przez prezydenta Francji w trybie nagłym nieformalnym szczycie europejskich przywódców. Po zakończeniu nieformalnego spotkania zwołanego przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona Tusk podkreślił, że wszyscy jego uczestnicy w „kluczowych sprawach” mieli podobny pogląd do Polski. Zastrzegł jednak, że to dopiero „wstęp do tego, co zdarzy się w najbliższych tygodniach i miesiącach”. – Zdajemy sobie sprawę, że takie spotkania nie kończą się decyzjami – powiedział.Donald Tusk o nieformalnym szczycie europejskim– Po różnych wypowiedziach z Monachium, niektórych emocjonalnych, z satysfakcją usłyszałem od wszystkich bez wyjątku, że w interesie i tych państw, które były tu reprezentowane, i całej Europy, jest jak najpilniejsze i intensywne działanie na rzecz wzmocnienia współpracy sojuszników. Dotyczy to także tych ewentualnych przyszłych rozmów dotyczących zakończenia wojny – powiedział.Oprócz Tuska na spotkaniu w Paryżu obecni byli liderzy Wielkiej Brytanii, Niemiec, Włoch, Hiszpanii oraz Danii, a także sekretarz generalny NATO Mark Rutte, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i szef Rady Europejskiej Antonio Costa.Tusk wskazał, że ze względu na wrażliwe kwestie, które były omawiane, pozostali liderzy, w tym prezydent Francji, prawdopodobnie również będą „powściągliwi w komunikacji”.„Państwa europejskie są zdecydowanymi rzecznikami trwałego pokoju na Ukrainie”Premier Donald Tusk zapewnił, że państwa europejskie są zdecydowanymi rzecznikami trwałego pokoju na Ukrainie. Europa i Stany Zjednoczone powinny ze sobą bardzo blisko współpracować - akcentował.„Państwa europejskie są zdecydowanymi rzecznikami trwałego pokoju na Ukrainie. Będziemy namawiali wszystkich uczestników tego procesu, aby myśleli o trwałym pokoju. Samo przerwanie ognia nie będzie gwarantowało stabilizacji i bezpieczeństwa. I tutaj stanowisko państw europejskich będzie, jak sądzę, bardzo konsekwentne i jasne” - powiedział Tusk po nadzwyczajnym spotkaniu europejskich przywódców, które było poświęcone Ukrainie.Jak przekazał premier, wspólnym poglądem europejskich przywódców jest chęć „wzmacniania współpracy, pełnej solidarności i jedności pomiędzy wszystkimi sojusznikami” w trakcie rozmów na temat gwarancji bezpieczeństwa i trwałości pokoju w Ukrainie.Czytaj też: Tusk jednoznacznie o wysłaniu polskich żołnierzy na UkrainęUSA i Europa powinny ze sobą wpsółpracować„Europa i Stany Zjednoczone powinny naszym zdaniem ze sobą bardzo blisko współpracować. Tutaj nie może być żadnej rozbieżności i oczywiście zdecydowanie opowiadamy się za wzajemnym, pełnym wsparciem Stanów Zjednoczonych i Europy, jeśli chodzi o przyszłe bezpieczeństwo i trwały pokój w Ukrainie” - tłumaczył premier.Tusk dodał, że aby to stanowisko przyniosło efekty, musi być podzielane przez wszystkich uczestników rozmów i negocjacji. – Na pewnym poziomie już te negocjacje się rozpoczęły, więc dobrze się stało, że dzisiaj to w pełni sojusznicze stanowisko Europy było takie jednoznaczne - ocenił szef polskiego rządu.Premier o spotkaniu Keitha Kelloga z prezydentem DudąWe wtorek do Warszawy ma przyjechać gen. Kellogg, specjalny wysłannik USA ds. Rosji i Ukrainy. Spotka się on z prezydentem Dudą, a w kolejnych dniach uda się do Kijowa na spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.– Jestem przekonany, że na wtorkowym spotkaniu ze specjalnym wysłannikiem USA ds. Ukrainy i Rosji gen. Keithem Kelloggiem prezydent Andrzej Duda będzie reprezentował to samo stanowisko, co rząd; mam w tej sprawie zaufanie do prezydenta - powiedział premier Donald Tusk.Premier powiedział, że upoważnił Sikorskiego do poinformowania prezydenta na temat prowadzonych rozmów. – Jestem przekonany- zresztą w tej sprawie nigdy nie było jakichś gorszących różnic - że prezydent (będzie) prezentował dokładnie to samo stanowisko co rząd i MSZ - stwierdził premier. – To w zasadzie nie podlega dyskusji, nie mam żadnego poczucia niepokoju, że mogłaby tu być jakaś rozbieżność między prezydentem a rządem. W tej sprawie mam zaufanie do działań prezydenta - powiedział szef rządu.„Wszystkie zobowiązania wobec Ukrainy muszą być na serio”Wszystkie zobowiązania wobec Ukrainy muszą być na serio - powiedział w poniedziałek w Paryżu premier Donald Tusk. Kolejny raz zapewnił też, że nie przewiduje wysyłania polskich wojsk na Ukrainę.W trakcie konferencji prasowej po nieformalnym spotkaniu europejskich przywódców w Paryżu szef polskiego rządu przekonywał, że „nie powinno być żadnych decyzji na temat Ukrainy bez Ukrainy i żadnych decyzji - jeśli chodzi o bezpieczeństwo Europy bez Europy”. Zapewnił, że „Europa gotowa jest angażować się w proces stabilizacji i pokoju w Ukrainie, dlatego, że te decyzje będą w przyszłości jednoznacznie wpływały także na bezpieczeństwo Polski i całej Europy”.Premier został zapytany „o wrażenia” przywódców europejskich po Monachium w kontekście relacji europejsko-amerykańskich. – Bez wsparcia Stanów Zjednoczonych trudno sobie wyobrazić skuteczne gwarantowanie bezpieczeństwa, więc ta współpraca jest bardzo ważna - powiedział Tusk. Jak zaznaczył, „powinniśmy działać tutaj zawsze możliwie solidarnie i wspólnie”.Czytaj także: Zełenski ujawnił swój pomysł na bezpieczeństwo Europy. Ostrzegł Polskę