Pracownicy miejskiej spółki pokazują, co można znaleźć. Warszawiacy na przystankach komunikacji miejskiej i chodnikach porzucają najróżniejsze przedmioty. Pracownicy Zarządu Oczyszczania Miasta ujawniają, co znaleźli, dbając o czystość stolicy. Kontrolerzy Zarządu Oczyszczania Miasta codziennie sprawdzają czystość w stolicy. W czasie wspólnych patroli ze Strażą Miejską natykają się często na nietypowe znaleziska.– Z przedmiotów pozostawionych na chodnikach i przystankach dałoby się umeblować niejedno mieszkanie – twierdzą urzędnicy. Znaleźli na przystankach fotele, kanapy, skrzydło drzwi, pralkę, termę czy zamrażarkę. Nie brakowało też dywanów, wykładzin, materaców czy kołder.Niestety zdarza się też akty wandalizm, na przykład hulajnogi czy miejskie rowery umieszczane na dachach wiat autobusowych. Najbardziej nietypowym przedmiotem zostawionym na przystanku była drewniana trumna.Miasto czeka na zgłoszeniaZOM przypomina, że odpady wielkogabarytowe, takie jak meble czy materace, zużyte urządzenia RTV i AGD, a także pozostałości po remoncie należy oddawać do PSZOK-ów, a także mobilnych punktów selektywnej zbiórki. W wyznaczonych terminach są również odbierane przez operatorów, którzy obsługują przydomowe śmietniki.Jeśli mieszkańcy zauważą miejsce, które wymaga posprzątania, mogą je zgłosić do Miejskiego Centrum Kontaktu Warszawa 19115.Czytaj także: Napad pod Warszawą. Pół miliona złotych padło łupem bandytów