Nad ranem w Kozienicach było -17,5 stopni C. Noc z niedzieli na poniedziałek była prawdopodobnie najmroźniejszą nocą tej zimy – podaje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Nad ranem w Kozienicach było -17,5 stopni C. W Tatrach zanotowano rekordowo niską temperaturę: -41,1 stopni C. W najbliższych dniach mróz nie odpuści na południu Polskie, gdzie temperatura nocą może osiągnąć nawet -19 stopni C. Cieplej będzie na wybrzeżu, gdzie możemy spodziewać się tylko lekkiego przymrozku. Ostatnia noc była wyjątkowo mroźna. Rekord pobił Litworowy Kociol w Tatrach, gdzie nad ranem temperatura osiągnęła -41,1 stopni C. – Miało być zimno. I było. Ostatecznie Litworowy Kocioł zanotował -41.1°C. To najniższa temperatura zanotowana kiedykolwiek na ziemiach polskich. Można założyć, że to miejsce jako jedyne w Polsce jest w stanie osiągnąć -50°C – czytamy na profilu meteoprognoza.pl na X. W najbliższych dniach Polska będzie pod wpływem klina wyżowego znad Grenlandii, który przyniesie nam mroźne, arktyczne powietrze.W poniedziałek i wtorek możemy spodziewać się na północnym wchodzie Polski dużych i przelotnych opadów śniegu – podaje IMGW. Na większości obszaru Polski temperatura będzie osiągała od -3 do 0 stopni Celsjusza. Zimniej będzie w rejonach podgórskich Karpat: od -7 do -5 stopni C.W nocy na wschodnim wybrzeżu i północnym wschodzie będą spore przelotne opady śniegu. Będzie zimno. Spodziewana temperatura: od -15 stopni C na południu, południowym zachodzie, w centrum do -9 i -6 stopni na północnym wschodzie i północy. Cieplej miejscami będzie na wybrzeżu, około -1 stopień C. Najmroźniej będzie w rejonach podgórskich i na południowym zachodzie, gdzie temperatura będzie od -19 do -17 stopni C. IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed silnym mrozem dla kilku województw. Alerty dotyczą lubuskiego, dolnośląskiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego, łódzkiego, opolskiego, śląskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego, mazowieckiego, podkarpackiego oraz lubelskiego.Czytaj także: Niemcy skarżą się na smog i wskazują winnego. „Około 50 proc. z Polski”