Kobieta przez dziesiątki lat walczy o sprawiedliwość. Przed 61 laty Czoi Mal Dza broniąc się przed gwałcicielem, odgryzła napastnikowi półtora centymetra języka. Została za to skazana surowiej niż mężczyzna, którą ją napadł. Sąd najwyższy w Pusan nakazał ponownie rozpatrzenie sprawy. 6 maja 1964 roku Czoi Mal Dza, która miała wówczas zaledwie 18 lat, broniła się przed próbą gwałtu ze strony 21-letniego napastnika, odgryzając mu 1,5 cm języka. Policja skierowała jej sprawę do prokuratury. Czoi, która działała w samoobronie, została uznana przez sąd okręgowy w Pusan za winną ciężkiego uszkodzenia ciała i skazana na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Niedoszły gwałciciel usłyszał wyrok sześciu miesięcy w zawieszeniu na dwa lata za wtargnięcie na teren posesji ofiary i wymuszenia. Czytaj także: „Bił i przyduszał 14-latkę”. Napastnik usłyszał zarzut usiłowania gwałtu Postanowiła walczyć o sprawiedliwość Już jako sześćdziesięciolatka Czoi zapisała się na studia, gdzie – jak podaje dziennik „Korean Herald” – podczas wykładu „Seks, miłość i społeczeństwo” zdała sobie sprawę z niesprawiedliwości, jaka ją spotkała. Jednak dopiero w 2020 roku, 56 lat po zdarzeniu, zainspirowana globalnym ruchem #MeToo (zwracający uwagę na problem molestowania seksualnego kobiet) Czoi złożyła wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy. Sąd rejonowy, który wydał pierwotny wyrok, odrzucił jej wniosek z powodu niewystarczających dowodów na to, że Czoi została bezprawnie zatrzymana i zmuszona do złożenia zeznań w trakcie śledztwa. Kobieta ostatecznie odwołała się do sądu najwyższego w Pusan, który początkowo podtrzymał decyzję sądu niższej instancji, „nie dopatrując się błędów w orzeczeniu”. Kobieta nie dała jednak za wygraną i po ponad trzech latach przesłuchań, w czwartek 13 lutego, sąd najwyższy uchylił wyrok i zwrócił sprawę do w celu ponownego rozpatrzenia. Jak ocenia dziennik „Korean Times”, sprawa Czoi oznacza możliwe zamknięcie jednego z najbardziej kontrowersyjnych orzeczeń w Korei Południowej, krytykowanego za brak ochrony ofiar przemocy seksualnej. Czytaj także: Gwałt i zabójstwo w centrum Warszawy. Wyrok w sprawie Doriana S.