Tuska zdenerwowało zachowanie polityków Premier Donald Tusk stwierdził, że prorosyjskie tendencje niektórych naszych polityków uderzają w polską rację stanu i bezpieczeństwo kraju. – Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć?! – zapytał szef rządu. Na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych NATO w Brukseli sekretarz obrony USA Pete Hegseth zapowiedział, że członkostwo Ukrainy w NATO nie będzie częścią pokojowych rozmów z Moskwą.– Ukrainie nigdy nie obiecano, że pewnego dnia stanie się członkiem NATO – powiedział. Dodał, że jest to nierealne.W podobnym tonie wypowiadają się niektórzy polscy politycy.– Nie ma miejsca dla Ukrainy w NATO. Jestem przekonany, że Polacy nie chcieliby Ukrainy w NATO. Nikt o normalnych zmysłach nie chce, żeby rozpoczęła się wojna polsko-rosyjska – stwierdził w Onecie Przemysław Wipler, poseł Konfederacji.Wtóruje mu Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta.– Od samego początku mówiłem, że oczywiście w stanie wojny Ukraina nie może wejść do NATO, bo zgodnie z artykułem 5 oznaczałoby to, że wszystkie państwa NATO są w czasie wojny – powiedział.Dodał, że nie będzie komentował słów amerykańskiego ministra obrony narodowej. – Ameryka prowadzi swoją politykę. Nie jestem recenzentem ministra obrony narodowej Stanów Zjednoczonych – podkreślił.Tusk krytykuje polityków opozycjiTakie wypowiedzi zdenerwowały Donalda Tuska.– Jawne, czasem wręcz entuzjastyczne wspieranie przez niektórych polskich polityków prorosyjskich tendencji w Europie i na świecie uderza wprost w polską rację stanu i nasze bezpieczeństwo. Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć?! – napisał premier w serwisie X. Czytaj także: Wiceprezydent USA grozi Putinowi. „Inaczej wyślemy armię na Ukrainę”