Podejrzanemu grozi dożywocie. – Sprawca zaatakował 14-latkę, która szła do szkoły, i stosując przemoc, tj. przewracając, bijąc i przyduszając małoletnią, usiłował doprowadzić ją do obcowania płciowego. Pokrzywdzona skutecznie broniła się przed napastnikiem, krzyczała, wzywając pomocy. Finalnie sprawca został spłoszony przez osoby postronne i uciekł. Pokrzywdzona została przewieziona do szpitala w Nowym Targu, a doznane przez nią obrażenia ciała okazały się powierzchowne i nie było potrzeby dalszej hospitalizacji” – przekazała rzeczniczka sądeckiej prokuratury okręgowej prok. Justyna Rataj-Mykietyn.Podejrzany nie przyznał się do zarzuconego mu czynu i złożył krótkie wyjaśnienia, które zostaną poddane procesowej weryfikacji. Po wykonaniu czynności z udziałem podejrzanego prokurator skierował do Sądu Rejonowego w Nowym Targu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania.Za zarzucane czyny grozi kara pozbawienia wolności od 5 lat albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.Zobacz także: Zabójstwo Białorusina. Jest wyrok w sprawie „Krakowiaka”Pomogły nagrania z monitoringuPodejrzany został zatrzymany przez policję 12 lutego wieczorem w miejscu swojego zamieszkania. W ujęciu 20-latka, mieszkańca Rabki-Zdroju, pomogły opublikowane w mediach nagrania z monitoringu.Z relacji policji wynika, że 14-latka, idąc przed godz. 8 do szkoły, przechodziła ścieżką koło pustostanu i tam zaczepił ją nieznany jej mężczyzna. Ustalono, że zaczął on bić pięściami dziewczynkę, ale został spłoszony i uciekł z miejsca zdarzenia. Pokrzywdzona trafiła do szpitala. Na szczęście obrażenia nie były groźne i po kilku godzinach dziecko opuściło placówkę medyczną.Zobacz także: Zmiana definicji gwałtu. We francuskim parlamencie idą śladami Polski