„Puściły mu nerwy”. – Operator wPolsce24 opluł współpracownika Rafała Trzaskowskiego. Składamy zawiadomienie do policji i KRRiT – poinformowała Wioletta Paprocka, szefowa sztabu kandydata KO na prezydenta. Paprocka opublikowała w serwisie X nagranie, na którym widać, jak operator kamery telewizji wPolsce24 opluł współpracownika kandydata KO w wyborach prezydenckich. „Agresja, napastliwe zachowanie, podburzanie, niestosowanie się do zasad przyjmowanych przez wszystkie inne redakcje. To jest bojówka” – oceniła Paprocka.W swoim wpisie podkreśliła, że sztab Trzaskowskiego nie będzie akceptował takiego zachowania. „To zagrożenie dla wszystkich stron w kampanii wyborczej. Składamy zawiadomienie do policji oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji” – poinformowała. Zobacz także: „Ekskluzywne” podróże Nawrockiego. Setki tysięcy złotych od podatników„Długo się nad tym zastanawialiśmy. Długo byliśmy cierpliwi. Ale są granice. Plucie w twarz jest tą granicą. Od dziś redakcja wPolsce24 nie będzie zapraszana ani wpuszczana na żadne wydarzenia związane z kampanią Rafała Trzaskowskiego” – dodała Paprocka w kolejnym wpisie. „Naszemu operatorowi puściły nerwy”Do sprawy odniósł się zastępca redaktora naczelnego wPolsce24 Marcin Tulicki. W oświadczeniu redakcji zamieszczonym na X, napisał, że w czwartek „ludzie związani z Rafałem Trzaskowskim i jego sztabem zaatakowali pracowników wPolsce24”. „Od dłuższego czasu, podczas niemal wszystkich kampanijnych aktywności wiceszefa Platformy Obywatelskiej, dziennikarze i operatorzy wPolsce24 są dyskryminowani, blokowani, atakowani słownie, a także fizycznie” – napisał Tulicki.„Dziś, po uporczywym prowokowaniu, co widać na nagraniach oraz co wynika z relacji świadków, naszemu operatorowi puściły nerwy. Takiego zachowania nie pochwalamy i nie akceptujemy” – napisał Tulicki, dodając, że operator otrzymał upomnienie.„Stoimy jednak nadal murem za wolnością słowa i nie zrezygnujemy z relacjonowania prezydenckiej kampanii wyborczej” – dodał. Sprawę skomentował również Paweł Szefernaker (PiS), szef sztabu wyborczego popieranego przez PiS kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego. „Nie ma zgody na prowokacje, chamstwo i agresję w życiu publicznym. Bez względu na to, kto i jak prowokuje” – napisał w serwisie X. Zobacz także: Pierwszy proces w trybie wyborczym. Pozwał, poległ, ale nie daje za wygraną