Senat przyjął ustawę bez poprawek. Senat przyjął w środę bez poprawek tzw. ustawę incydentalną, zgodnie z którą o ważności wyboru prezydenta w 2025 r. ma orzekać 15 sędziów najstarszych stażem w Sądzie Najwyższym, a nie – jak dotychczas – Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Ustawa trafi teraz do podpisu prezydenta. Za przyjęciem ustawy głosowało 49 senatorów, głównie z KO i Trzeciej Drogi, 31 z PiS było przeciw, a trzech z klubu Lewicy wstrzymało się od głosu. Wcześniej Senat nie uwzględnił wniosku senatorów PiS o odrzucenie ustawy w całości.Tzw. ustawa incydentalna trafi teraz na biurko prezydenta Andrzeja Dudy. Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka pytana pod koniec stycznia, czy prezydent podpisze tzw. ustawę incydentalną, stwierdziła, że nie jest on zwolennikiem inżynierii wyborczej tuż przed wyborami. Dodała, że to z jego inicjatywy powstała Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.Kto ma orzekać o ważności wyborów w 2025 r.?Głównym założeniem tzw. ustawy incydentalnej, którą Sejm uchwalił 24 stycznia, „o szczególnych rozwiązaniach w zakresie rozpoznawania przez Sąd Najwyższy spraw, związanych z wyborami prezydenta RP oraz wyborami uzupełniającymi do Senatu RP, zarządzonymi w 2025 r.” jest to, że o ważności wyboru prezydenta w 2025 r. ma orzekać 15 sędziów najstarszych służbą na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego. Czytaj także: Zaskakujący sondaż. To nie Nawrocki jest najbliżej TrzaskowskiegoKontrowersje wokół sędziówObecnie – zgodnie z ustawą o SN – kwestię ważności wyboru prezydenta rozstrzyga Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Jej status jednak – ze względu na zasiadających w niej tzw. neosędziów, czyli sędziów wyłonionych w procedurach przez Krajową Radą Sądownictwa po 2017 r. – jest kwestionowany m.in. przez obecne władze, które powołują się w tej sprawie na orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. W myśl wyroków TSUE i ETPC, Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN „nie jest sądem”.Ustawa incydentalna ma ten problem rozwiązać, by stwierdzenie ważności wyboru prezydenta nie budziło wątpliwości.Protesty wyborczeDodatkowo, protesty wyborcze oraz sprawy, w których złożono środki odwoławcze od uchwał PKW ma rozpatrywać trzyosobowy skład sędziowski, losowany spośród tych 15 sędziów. W przypadku, gdy dwóch lub więcej sędziów posiada taki sam okres służby na stanowisku sędziego SN, pierwszeństwo do zasiadania w składzie ma mieć sędzia o dłuższym stażu całej jego służby sędziowskiej.Dlaczego musiała powstać ustawa?Zgodnie z ustawą o SN kwestię ważności wyboru prezydenta rozstrzyga Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Jej status jest jednak kwestionowany między innymi przez obecne władze, które powołują się w tej sprawie na orzecznictwo TSUE i ETPC, dlatego tak zwana ustawa incydentalna ma ten problem rozwiązać, by stwierdzenie ważności wyboru prezydenta nie budziło wątpliwości. Czytaj także: Długa lista chętnych do fotela. Za 100 dni wybierzemy nowego prezydentaProjekt marszałka Sejmu z poprawką PSL-TDProblem stwierdzenia przez Izbę Kontroli SN ważności wyboru prezydenta wywołał w ostatnim czasie spór wokół działań Państwowej Komisji Wyborczej oraz Izby Kontroli, dotyczący sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych w 2023 r. W związku z tym w grudniu projekt ustawy zaproponował marszałek Sejmu Szymon Hołownia, lecz przewidywał on, że o ważności wyboru prezydenta miały orzekać trzy połączone izby Sądu Najwyższego: Karna, Cywilna oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.Problemem propozycji Hołowni, który podniosło część prawników, w tym także niektórzy sędziowie SN, było to, że w połączonych izbach SN nadal zasiadaliby tzw. neosędziowie, stąd też klub PSL-TD zgłosił przyjętą przez Sejm poprawkę, by o ważności wyboru prezydenta w 2025 r. orzekało 15 sędziów najstarszych stażem w Sądzie Najwyższym, a więc powołanych nie przez KRS po 2017 r.Najstarsi stażem sędziowie Informacja o pierwszych i kolejnych powołaniach sędziów Sądu Najwyższego z datami ich powołań do SN, znajduje się na stronie internetowej SN, jednak może ona się zmienić w momencie wejścia w życie ustawy.Kwestia ewentualnego stwierdzenia albo niestwierdzenia ważności wyboru prezydenta przez Sąd Najwyższy może stać się szczególnie wyrazista, gdy tegoroczne wybory prezydenckie – już w drugiej turze – będzie rozstrzygać relatywnie niewielka liczba głosów na korzyść jednego z dwóch kandydatów. Decyzja ta zapada jednak na podstawie wcześniejszych ustaleń PKW, która może stwierdzić ewentualne naruszenia prawa wyborczego, które mogłyby wywrzeć wpływ na wyniki głosowania i wynik wyborów.Kiedy wybierzemy prezydenta? O północy 16 maja skończy się kampania wyborcza i rozpocznie się cisza wyborcza. W niedzielę, 18 maja w godz. od 7 do 21 odbędzie się głosowanie w wyborach prezydenckich. Druga tura, jeśli do niej dojdzie, zaplanowana jest na 1 czerwca.Czytaj także: Chroni, daje nietykalność, ale można go stracić. Przewodnik po immunitetach