Turniej WTA w Dausze. Iga Świątek pokonała Czeszkę Lindę Noskovą 6:7, 6:4, 6:4 i tym samym zameldowała się w ćwierćfinale turnieju w Dausze. Jej następną przeciwniczką będzie reprezentująca Kazachstan Jelena Rybakina. Z rozgrywkami pożegnała się z kolei Magda Linette, która uległa Marcie Kostjuk z Ukrainy 4:6, 2:6. Mecz Świątek z Noskovą był równie zacięty, co ich cztery poprzednie potyczki. W pierwszym secie żadna z nich nie zdołała przełamać drugiej. Notowana na 33. miejscu w światowym rankingu czeska tenisistka imponowała serwisem, gema na 5:5, gdy broniła się przed przegraniem partii, wygrała posyłając cztery asy. Zdecydowanie lepsza w tym elemencie była również w tie-breaku, w którym triumfowała 7-1. Był to pierwszy stracony set przez 23-letnią raszyniankę w Dausze od 2022 roku, gdy w drugiej rundzie przegrała premierową odsłonę ze Szwajcarką Viktoriją Golubic.Początek drugiej odsłony był podobny do pierwszej, obie zawodniczki utrzymywały podanie. Pierwsze przełamanie w tym meczu zanotowała Świątek, która objęła prowadzenie 3:2. Chwilę później sama dała się jednak przełamać i stan rywalizacji ponownie się wyrównał. Kolejnego gema przy serwisie Noskovej po raz kolejny wygrała trzy lata starsza raszynianka i tym razem nie roztrwoniła już tej minimalnej przewagi, która pozwoliła jej zwyciężyć 6:4.Zdecydował trzeci setJuż w pierwszym gemie trzeciego seta Polka przełamała rywalkę i wydawało się, że ma już spotkanie pod kontrolą. Nic bardziej mylnego, Czeszka nie poddawała się i szybko odrobiła stratę, doprowadzając do wyrównania 2:2. Zacięta walka toczyła się do samego końca, jednak finalnie to Świątek okazała się lepsza – przełamała niżej notowaną tenisistkę w przedostatnim gemie, a następnie, nie bez nerwów, utrzymała podanie i wygrała 6:4, wykorzystując drugą piłkę meczową. Polka z Noskovą zmierzyła się czterokrotnie, w tym trzy razy w zeszłym roku. Jedyną, niezwykle bolesną porażkę 23-letnia Świątek poniosła w ubiegłorocznej edycji wielkoszlemowego Australian Open, gdy uległa trzy lata młodszej tenisistce w trzech setach już w trzeciej rundzie.Dauha to jedno z ulubionych miejsc wiceliderki światowego rankingu. Świątek wygrała trzy poprzednie edycje tej imprezy. Częściej, bo czterokrotnie, zwyciężyła tylko w wielkoszlemowym French Open w Paryżu. Trzy triumfy odnotowała też w Rzymie.Czytaj też: Hurkacz postraszył Alcaraza, ale na finał nie wystarczyłoUrodzinowa porażkaKilkadziesiąt minut wcześniej z turniejem pożegnała się Magda Linette. Polska tenisistka przegrała z Ukrainką Martą Kostjuk 4:6, 2:6.Starcie było zacięte, jednak obie tenisistki w pierwszej partii miały problem z utrzymaniem swojego podania. Opanowały serwis dopiero w połowie seta, chociaż lepiej poradziła sobie w tym Ukrainka, która dołożyła jeszcze jedno przełamanie w końcówce i triumfowała 6:4.Drugiego seta Polka, która w dniu meczu obchodziła 33. urodziny, rozpoczęła w najgorszy możliwy sposób, bowiem już w pierwszym, bardzo długim gemie nie wykorzystała szansy na przełamanie, a w kolejnym sama straciła podanie, po czym przegrywała już 0:3. Wówczas poprosiła o przerwę medyczną. Chwila oddechu jej pomogła, po powrocie na kort poznanianka wygrała dwa gemy z rzędu i serwowała na wyrównanie 3:3. Została wówczas jednak ponownie przełamana, po czym wyżej notowana zawodniczka bez straty punktu utrzymała podanie i prowadziła już 5:2. Nie wypuściła zwycięstwa z rąk, dołożyła kolejne przełamanie, triumfując 6:2.Linette z 22-letnią Ukrainką, której trenerką jest była polska tenisistka Sandra Zaniewska, grała wcześniej tylko raz i przegrała w 2023 roku w San Diego.CZYTAJ TEŻ: Legendarny samochód wyścigowy sprzedany za fortunę