Do niechlubnego rekordu jednak zabrakło. Do szpitala w Gnieźnie trafił mężczyzna w stanie skrajnego upojenia alkoholowego, u którego stwierdzono aż 13 promili alkoholu we krwi. Pomimo wysiłków lekarzy, pacjenta nie udało się uratować. Jak podkreślają specjaliści, dawka śmiertelna alkoholu dla większości osób wynosi około pięciu, sześciu promili. W tym przypadku organizm wykazywał wyjątkową tolerancję, co sugeruje długotrwałe uzależnienie. Dyrektor medyczny szpitala potwierdził, że zmarły już wielokrotnie trafiał na oddział ratunkowy w związku z urazami i nadużywaniem alkoholu.Choć 13 promili to niezwykle wysoki wynik, nie jest to przypadek odosobniony. W przeszłości odnotowywano podobne, a nawet wyższe wartości – w 1995 roku u mieszkańca Wrocławia wykryto 14,8 promila, a w 2012 roku u kierowcy po wypadku aż 22,3 promila, choć wiarygodność tego pomiaru była kwestionowana.Skutek uzależnieniaZdaniem toksykologa dr. Eryka Matuszkiewicza tak wysokie wartości mogą wynikać z błędów pomiarowych lub wieloletniego przyzwyczajenia organizmu do alkoholu. Podkreśla on, że osoby tolerujące tak ekstremalne dawki są zazwyczaj głęboko uzależnione i regularnie spożywają duże ilości alkoholu.Czytaj też: Polowanie na groźnych łososiowych zbiegów. Płacą 180 zł od złapanej sztuki