Kwoty robią wrażenie. Karol Nawrocki w trakcie pracy w IPN i Muzeum II Wojny Światowej odbył zagraniczne podróże, które kosztowały podatników niemal 800 tysięcy złotych. Takie informacje przekazali dziennikarze „Gazety Wyborczej”. Kandydat PiS na prezydenta, pełniąc funkcje wiceprezesa i prezesa IPN, kilkadziesiąt razy udawał się w służbowe podróże.Drogie podróże NawrockiegoIch łączny koszt wyniósł ponad 326 tysięcy złotych. Jeszcze częściej podróżował jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej (w latach 2017-2021). Na te delegacje przeznaczono ze publicznych środków ponad 463 tysięcy złotych.Był między innymi w Zimbabwe czy Uzbekistanie. „Odwiedził również Nowy Jork, Nowy Orlean i Chicago. Majówkę spędził w Republice Południowej Afryki, zwiedzając Johannesburg i Pretorię. Zawitał także do Meksyku, Argentyny i Rosario” – czytamy. Podsumowując – Nawrocki odbył 31 podróży zagranicznych jako wiceprezes i prezes IPN oraz 22 jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej.Z rozmów opublikowanych w „Gazecie Wyborczej” wynika, że podróże te nie przynosiły zaskakujących efektów dla miejsc, w których pracował.Czytaj też: Kreml odpowiada Zełenskiemu. „Nigdy nie będziemy tego omawiać”