Cieszy już kogoś po czeskiej stronie miasta. Kultowy różowy fotel, jeden z symboli Zamku Cieszyn, cieszy już kogoś po czeskiej stronie miasta. Majestatyczny tron zniknął z królewskiego miasta na plecach złodzieja. Trop z nagrań monitoringu urywa się tuż za mostem na dzielącej Cieszyn rzece Olzie. Cieszyn z roku na rok odwiedza coraz większa liczba turystów. Zamek Cieszyn, by uatrakcyjnić zwiedzającym wycieczkę, lata temu sprowadził na Wzgórze Zamkowe różowy fotel. Cieszyn. Różowy fotel zniknął ze Wzgórza Zamkowego Zaprojektowany przez duet włoskich twórców Graziano Moro i Renato Pigatti tron pojawił się w Cieszynie w 2011 roku z okazji wystawy „Bajkowy świat designu” – mówi portalowi TVP.Info Lucyna Michalak-Gajda z Zamku Cieszyn. Będąc w Cieszynie, trudno było przejść obok, nie zauważając majestatycznego, różowego tronu. – Był oblegany każdego dnia przez cały rok. Początkowo ustawiliśmy go przed oranżerią, później wędrował po Wzgórzu Zamkowym. Przestawialiśmy go, kiedy kwitły magnolie. Ostatnio znajdował się przed Wieżą Piastowską. Odbywały się przy nim sesje ślubne, wypożyczano go do teatru, był bohaterem przeglądu filmowego „Kino na Granicy” – opowiada nasza rozmówczyni. Tym razem to bardziej czeski film. Fotel w czwartek 6 lutego wieczorem zniknął. Sprawcę nagrała kamera monitoringu. Z nagrań wynika, że tron z Cieszyna trafił przez most przez rzekę Olzę na czeską stronę miasta.Kierownictwo Zamku Cieszyn zgłosiło kradzież policji. A ponieważ z nagrań wynika, że sprawca uciekł mostem na rzece Olzie ku czeskiej stronie miasta, sprawą zajmuje się także tamtejsza policja. Gonili złodzieja. Trop się jednak urywa Tuż po kradzieży służby postawiono na nogi. Z relacji czeskiego portalu Novinky.cz wynika, że tamtejsi policjanci już po kilku minutach podążyli śladem złodzieja, ale nie znaleźli ani jego, ani krzesła. Trop z nagrań szybko się urywa, bo miejski monitoring ma luki. Wygląd złodzieja jest jednak znany – zapewnia Martin Látka, dyrektor miejskiej policji w Czeskim Cieszynie. Zobacz także: Dziennikarz porównał polski i czeski Cieszyn. „Szokujące. Wstyd mi, że jestem Czechem”