A za pięć lat Europa. Duńska służba wywiadu wojskowego opublikowała zaktualizowaną analizę dotyczącą potencjalnego zagrożenia militarnego ze strony Rosji. W jaki sposób wojna na Ukrainie wpływa na decyzje Kremla? W raporcie podkreślono, że obecnie nie ma bezpośredniego ryzyka ataku na Danię ani inne państwa NATO, jednak sytuacja może ulec zmianie w nadchodzących latach. Eksperci zwracają uwagę, że Moskwa systematycznie zwiększa swoje zdolności wojskowe i przygotowuje się na ewentualny konflikt z Zachodem. Jaki czynnik wpływa na prognozowane decyzje Rosji?W dokumencie Danish Defence Intelligence Service zaznaczono, że kluczowym czynnikiem wpływającym na przyszłe decyzje Kremla będzie sytuacja na Ukrainie. Choć Rosja wciąż prowadzi tam operacje militarne, zawieszenie broni mogłoby przyspieszyć proces odbudowy i modernizacji rosyjskiej armii. W efekcie Rosja mogłaby wzmocnić swoje siły zbrojne i zwiększyć presję na sąsiadujące kraje, w tym państwa NATO. Kolejną istotną kwestią jest rosyjska ocena NATO. Jeśli Traktat Północnoatlantycki zostanie uznane za osłabiony militarnie lub podzielony politycznie, to Rosja może uznać, że nadszedł właściwy moment na eskalację konfliktu. Drugim istotnym czynnikiem jest rola Stanów Zjednoczonych. Brak woli politycznej lub militarnej do obrony sojuszników przez USA mógłby ośmielić Rosję do podjęcia agresywnych działań. W sytuacji, gdy Waszyngton skupi się na swoich wewnętrznych problemach lub na rywalizacji z Chinami w Azji, Rosja może uznać, że NATO jest słabsze niż kiedykolwiek wcześniej.Dodatkowo Moskwa dokładnie analizuje potencjalną reakcję zaatakowanego kraju. Jeśli rosyjski wywiad uzna, że dany kraj nie jest w stanie skutecznie się bronić lub NATO zareaguje z opóźnieniem, ryzyko agresji wzrasta.Ile Rosja potrzebowałaby czasu, aby wywołać wojnę?W zależności od scenariusza wojennego Moskwa potrzebuje określonego czasu na przygotowanie się do potencjalnej agresji. W ciągu około 6 miesięcy od zawieszenia broni na Ukrainie Rosja mogłaby podjąć ograniczoną agresję na państwo nienależące do NATO, np. na jednego z sąsiadów. W ciągu dwóch lat stworzyłaby realne zagrożenie dla jednego lub więcej państw NATO, zwłaszcza w rejonie Morza Bałtyckiego. Wówczas mógłby rozpocząć się regionalny konflikt o większej skali.Czytaj również: Pijacki szał. Rosyjski żołnierz wymordował towarzyszyW ciągu pięciu lat Kreml potencjalnie osiągnąłby zdolność do prowadzenia wojny w Europie na pełną skalę w Europie bez zaangażowania USA, pod warunkiem że NATO nie zwiększy swojego potencjału obronnego. Te prognozy pokazują, że Rosja konsekwentnie buduje swoje możliwości militarne, a jednocześnie sprawdza, w jakim stopniu Zachód jest gotowy na potencjalny konflikt.Arktyka strategicznym punktem RosjiKolejnym obszarem, na który zwrócił uwagę duński wywiad, jest Arktyka. W ostatnich latach Rosja znacząco zwiększyła swoją obecność wojskową w tym rejonie, a jej działania stają się coraz bardziej agresywne. Kreml postrzega Arktykę jako strategiczny obszar, który może odgrywać kluczową rolę w przyszłych konfliktach globalnych. Co ciekawe, analiza wskazuje, że Rosja nie traktuje Grenlandii i Wysp Owczych jako potencjalnych celów wojskowych w przypadku ograniczonego konfliktu w Europie. Te terytoria znajdują się w obszarze strategicznych interesów USA, dlatego Moskwa mogłaby zdecydować się na atak na Arktykę tylko w sytuacji otwartego konfliktu ze Stanami Zjednoczonymi.USA kluczowym elementem odstraszaniaEksperci podkreślają, że obecność Stanów Zjednoczonych w Europie jest kluczowym czynnikiem odstraszającym Rosję. Kreml doskonale zdaje sobie sprawę, że bezpośrednie starcie z USA miałoby dla niego katastrofalne konsekwencje. Waszyngton angażując się w bezpieczeństwo Europy, hamuje działania Rosji. Czytaj także: Duda o Rosji, Ukrainie i Trumpie. „Nie wszyscy są do tego przyzwyczajeni”