Kadencja kończy się 3 marca. W Senacie odbyło się we wtorek wysłuchanie publiczne kandydatów na stanowisko szefa Krajowego Biura Wyborczego: Grzegorza Lewockiego, Witolda Niemkowicza i Rafała Tkacza. Kandydaci przedstawili swoje wizje rozwoju Biura oraz odpowiadali na pytania zadawane przez parlamentarzystów, organizacje pozarządowe i internautów. Głównym tematem rozmów były kwestie cyberbezpieczeństwa procesu wyborczego oraz potrzeba zachowania ciągłości funkcjonowania administracji wyborczej. Kadencja obecnej szefowej KBW, Magdaleny Pietrzak, kończy się 3 marca 2025 r. Procedura wyboru szefa KBWZgodnie z Kodeksem wyborczym szef MSWiA Tomasz Siemoniak przedstawił trzech kandydatów, którzy zostali wysłuchani przez szefów kancelarii Sejmu, Senatu i Prezydenta RP. Ostateczną decyzję o powołaniu nowego szefa podejmie Państwowa Komisja Wyborcza.Nowy element procesu Wysłuchanie odbyło się w obecności m.in. szefowej Kancelarii Senatu Ewy Polkowskiej i szefowej Kancelarii Prezydenta RP Małgorzaty Paprockiej, które – obok szefa Kancelarii Sejmu (reprezentowanego przez dyrektora generalnego kierującego gabinetem marszałka Sejmu Stanisława Zakroczymskiego) – opiniują kandydatów.Ewa Polkowska podkreśliła znaczenie przejrzystości i otwartości procedury. Wysłuchanie publiczne miało na celu uzyskanie pełniejszej wiedzy o kandydatach, co jest kluczowe dla wydania opinii.Spotkanie prowadziła Zofia Lutkiewicz, prezes Fundacji Odpowiedzialna Polityka, która zaapelowała o wybór osoby kompetentnej, wzmacniającej zaufanie do procesu wyborczego. Czytaj także: Setki incydentów podczas głosowania. KBW: Nie było poważnychPrzebieg wysłuchania publicznegoKandydaci byli wysłuchiwani w kolejności alfabetycznej i przedstawiali motywację do kandydowania na stanowisko szefa Krajowego Biura Wyborczego oraz wizję działalności Biura, w tym w obszarze współpracy z Państwową Komisją Wyborczą oraz funkcjonowania systemów informatycznych. Czytaj także: Wybory prezydenckie. Hołownia opublikował kluczowy dokumentPytania i opinieKandydaci byli pytani przez parlamentarzystów, przedstawicieli organizacji pozarządowych i internautów m.in. o stosowanie przepisów Kodeksu wyborczego, w tym np. o kwestię uznania statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego oraz cyfryzację procesu wyborczego.Ponadto pytania dotyczyły kontroli finansowania kampanii wyborczych i partii politycznych czy edukacji wyborczej. Czytaj także: Sąd Najwyższy zdecydował ws. ważności wyborów parlamentarnychZadano wiele pytań dotyczących bezpieczeństwa wyborów, głosowania internetowego, szkolenia komisji wyborczych, przeciwdziałania dezinformacji oraz transparentności finansowej kampanii wyborczych.Na pytanie o to, kto ma stwierdzać ważność wyborów, wszyscy kandydaci odpowiedzieli zgodnie, wskazując na Sąd Najwyższy. Ostateczną decyzję co do wyboru jednego z kandydatów podejmie Państwowa Komisja Wyborcza.Czytaj także: Wybory pod lupą. Dziesiątki zawiadomień w sprawie przestępstwWizja Grzegorza LewockiegoLewocki, który posiada ponad 20-letnie doświadczenie w administracji wyborczej i międzynarodowych misjach obserwacyjnych, zaznaczył, że jego celem jest podniesienie poziomu KBW tak, by międzynarodowe organizacje nie musiały zgłaszać żadnych rekomendacji dotyczących polskich wyborów.Podkreślił, że Biuro funkcjonuje bardzo dobrze i nie planuje większych zmian kadrowych ani organizacyjnych.Jak zauważył, Krajowe Biuro Wyborcze ma ugruntowaną pozycję i od lat funkcjonuje znakomicie. Jako ewentualny przyszły szef tego biura nie widzę tam jakichś wielkich zmian kadrowych. Nie zamierzałbym wprowadzać żadnych rewolucji – zadeklarował. Witold Niemkowicz: Rozwój narzędzi informatycznychDyrektor delegatury KBW w Słupsku, Witold Niemkowicz, zwrócił uwagę na konieczność rozwijania elektronicznych narzędzi wspierających proces rejestracji komitetów wyborczych oraz umożliwiających większą przejrzystość finansowania kampanii.– W procesie wyborczym mamy rejestrację komitetów kandydatów, które są podparte listami podpisów. Ten proces jest długotrwały i wprowadzenie rozwiązania elektronicznego ułatwiłoby to zadanie, tak jak dla KBW, tak i dla komitetów – podkreślił.Według niego Biuro powinno stworzyć system, który pozwoli obywatelom śledzić kampanie wyborcze w czasie rzeczywistym.Zdaniem Niemkowicza problemem jest finansowanie kampanii wyborczych i dostęp do sprawozdań finansowych z kampanii. W jego ocenie należy ułatwić komitetom prowadzenie kampanii i zapewnić dostępność do ich sprawozdań w internecie.Czytaj także: Wiemy, kiedy ruszy prezydencka kampania wyborczaRafał Tkacz: Bezpieczeństwo systemów i edukacja wyborczaDyrektor opolskiej delegatury KBW, Rafał Tkacz, wskazał na trzy kluczowe obszary swojej wizji: współpracę z PKW, rozwój i bezpieczeństwo systemów informatycznych oraz zwiększenie roli edukacyjnej Biura.Jego zdaniem wyniki wyborów muszą być dostępne możliwie najszybciej i w pełni wiarygodne. Tkacz podkreślił także, że delegatury KBW powinny być otwartymi miejscami, gdzie każdy obywatel może uzyskać rzetelną informację o procesach wyborczych.Odnosząc się do systemu Wsparcia Organów Wyborczych (WOW), którego głównym zadaniem jest m.in. ustalenie wyników głosowania, konieczne jest zapewnienie mu w tym zakresie pełnego bezpieczeństwa, w tym dzięki stałej kontroli Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. – Wyniki wyborów przesyłanych w systemie informatycznym w Polsce muszą być dostępne możliwie najszybciej, ale przede wszystkim muszą być bezpieczne, wiarygodne i niepodważalne. To będzie mój cel – zapewnił.Jak przekonywał, w przypadku systemu Centralnego Rejestru najważniejsze jest, by „wyborcy otrzymywali maksymalnie dużo oraz w pełni wiarygodne informacje poprzez aplikację m-Obywatel w całości powiązaną z Centralnym Rejestrem Wyborców”.Tkacz zaznaczył, że jest wielkim zwolennikiem wzmocnienia roli delegatur KBW oraz „szerokiego, edukacyjnego wyjścia na zewnątrz”. Również on wskazał, że w KBW nie ma potrzeby robić rewolucji, ponieważ jest – jak mówił – znakomicie zarządzana.Czytaj także: Kto zostanie prezydentem RP? Ruszyła giełda nazwiskNajistotniejsza osoba w procesie wyborczymSzef Krajowego Biura Wyborczego z urzędu jest sekretarzem Państwowej Komisji Wyborczej. Od strony organizacyjnej i finansowej jest najistotniejszą osobą w procesie wyborczym, ponieważ to KBW, a nie komisja, dysponuje budżetem na organizację wyborów.7-letnia kadencjaSzef KBW kieruje pracami administracji wyborczej, odpowiada za warunki organizacyjne, finansowe i techniczne wyborów czy referendów. Kadencja szefa KBW trwa siedem lat; PKW może go odwołać przed upływem kadencji w uzgodnieniu z szefem MSWiA.Według obowiązujących regulacji, szefa Krajowego Biura Wyborczego powołuje Państwowa Komisja Wyborcza, którego wybiera spośród kandydatów przedstawionych przez ministra spraw wewnętrznych i administracji. Zasady wyboru szefa KBW zostały określone w Kodeksie wyborczym. Na ich podstawie minister właściwy do spraw wewnętrznych przedstawia trzy osoby do wyboru przez Państwową Komisję Wyborczą.Wcześniej minister uzyskuje w tej sprawie opinie szefów kancelarii Sejmu, Senatu i Prezydenta RP. Czytaj także: Przed PKW kolejne rozstrzygnięcia w sprawie partii Kaczyńskiego. Ile może stracić PiS?