„Jesteśmy zwycięzcami”. Znane są już ostateczne wyniki wyborów w Kosowie. Partia Samostanowienie premiera Albina Kurtiego straciła większość, uzyskując 40,8 proc. głosów. Zarówno rządzący, jak i opozycja ogłosili swoje zwycięstwo. Na drugim miejscu za Samostanowieniem znalazła się Demokratyczna Partia Kosowa (PDK) - 22,16 proc. głosów, a na trzecim Demokratyczna Liga Kosowa (LDK) - 17,6 proc. Koalicja skupiona wokół Sojuszu dla Przyszłości Kosowa (AAK) byłego premiera Ramusha Haradinaja zdobyła 7,5 proc. poparcia – wynika z danych Centralnej Komisji Wyborczej opublikowanych po przeliczeniu głosów z ponad 99 proc. lokali.„Jesteśmy zwycięzcami”O wejście do 120-osobowego Zgromadzenia Kosowa (Kuvendi) ubiegało się w niedzielę 28 podmiotów – partii, koalicji i jeden kandydat niezależny. 10 miejsc w parlamencie jest zarezerwowanych dla przedstawicieli mniejszości serbskiej, a 10 kolejnych dla reprezentantów innych mniejszości. Wszystkich 10 „serbskich mandatów” przypadło wspieranej przez Belgrad Serbskiej Liście.Komentując wyniki wyborów premier Kurti ogłosił, że „będzie kontynuować działania, które rozpoczął cztery lata temu” i zapowiedział pracę nad utworzeniem nowej koalicji. W 2021 roku jego partia zdobyła 50,28 proc. głosów, a rząd Kurtiego był pierwszym w historii Kosowa, który dotrwał do końca swojej kadencji.– Jesteśmy zwycięzcami, którzy utworzą nowy gabinet. Nigdy wcześniej żaden rząd Kosowa nie mierzył się z tyloma atakami, co nasz. Opozycja nie życzy dobrze naszemu państwu ani narodowi, dlatego przegrała – powiedział lider Samostanowienia.„Wyborcy odrzucili Samostanowienie”Bedri Hamza, kandydat PDK na szefa rządu, ocenił z kolei, że to opozycja wygrała wybory i to te partie utworzą nowy rząd. Polityk wykluczył możliwość utworzenia nowej większości z ugrupowaniem premiera Kurtiego. – Wyborcy odrzucili Samostanowienie, głosując na nas i LDK. Premier Kurti przedstawiał wybory jako referendum w jego własnej sprawie i przegrał – powiedział Hamza.Również Haradinaj wykluczył możliwość wspólnego rządu ze Samostanowieniem, ogłaszając, że wspólnie z partiami opozycji utworzy nową większość. Lumir Abdixhiku z LDK nie opowiedział się jeszcze ani po stronie partii opozycyjnych, ani rządzącego Samostanowienia.„Bardzo ponura przyszłość”Politolog Artan Muhaxheri przyznał w poniedziałek na antenie telewizji KTV, że „Kosowo wkracza po wyborach w bardzo ponurą przyszłość”. – Wyniki wyborów nie dają nam pewności co do tego, kto utworzy nowy rząd. W każdym razie istnieje ogromne ryzyko tego, że będzie on krótki i niestabilny – podkreślił analityk.– Ten wynik maksymalnie komplikuje sprawy, bo obie strony mają szansę na utworzenie rządu z posłami mniejszości narodowych. Wygra ta strona, która będzie skłonna do większych kompromisów – zaznaczył Muhaxheri. Dodał, że rolę w rozmowach koalicyjnych może odegrać presja USA i UE, która będzie sprzyjać opozycji.W czerwcu 2023 r. Unia Europejska wprowadziła środki karne wobec Kosowa w związku z aktami przemocy na północy kraju, zamieszkanej w większości przez ludność serbską. Pod koniec kampanii w Kosowie Richard Grenell, wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa na misje specjalne i jego przedstawiciel na Bałkanach w czasie pierwszej kadencji (2017-21), określił relacje Prisztiny z Waszyngtonem „najgorszymi w historii”.