Michał Wawrykiewicz w „Pytaniu Dnia”. 10.02.2025 Michała K., były szef Rządowego Centrum Rezerw Strategicznych może już warunkowo wyjść na wolność, bo spełnił ustalone w zeszłym tygodniu warunki, w tym wpłacenie ponad 360 tys. funtów kaucji. Jak poinformował w poniedziałek wieczorem jego pełnomocnik Adam Gomoła, były szef RARS jest już na wolności. O sprawę został zapytany Michał Wawrykiewicz. Europoseł zwrócił uwagę, że brytyjski sąd „zastosował inne środki zapobiegawcze w postaci wysokiej kaucji i nałożenia godziny policyjnej”.– Nie tylko poprzez przebywanie w areszcie można sprawić, żeby ten pan nie uciekł, tylko uczestniczył w procesie. Myślę, że sąd zważył wszystkie okoliczności i dobrze zabezpieczył to postępowanie – stwierdził gość „Pytania Dnia”.Zdaniem europosła KO, zarzuty postawione Michałowi K. są „poważne, z najwyższej półki spraw korupcyjnych”. – Dlatego, uważam, że zastosowane środki są adekwatne do zarzutów. Sąd brytyjski współpracuje z polską prokuraturą – podkreślił Wawrykiewicz.Zobacz też: Coraz dłuższa lista aferzystów. Kolejne aresztowania za przekręty w RARSKto wpłacił kaucję za Michała K.?Europoseł został następnie zapytany o to, kto mógł wpłacić kaucję za Michała K. Wawrykiewicz przyznał, że nie wnika w to, póki „procedura jest być legalna”.– Środki muszą pochodzić z legalnych źródeł, a osoba, która je wpłaciła, musi być do tego uprawniona. Z punktu widzenia opinii publicznej jest to zasadne pytanie, bo są to ogromne pieniądze. Wiemy, że w stosunku do niego jest postępowanie, w którym są zarzuty dotyczące ogromnej kwoty. Dlatego, chcielibyśmy widzieć, kto poręcza za taką osobę – zaznaczył.W jego opinii, takiej informacji może dostarczyć „sąd brytyjski”. – Informacja powinna znajdować się w domenie publicznej, bo przestępstwo związane jest z aferą publiczną. Są tu wysoko postawione osoby, a także publiczne pieniądze – wskazał europoseł.Nowa komisja zbada nadużyciaWawrykiewicz skomentował także powołanie rządowej komisji, która ma zająć się wszystkimi przypadkami nadużywania władzy wobec aktywistów demokratycznych w latach 2016-2023. Według polityka „ten obszar działania PiS-owskiego państwa powinien być bardzo wnikliwe zbadany”. – Prześladowania wobec organizacji społecznych i pozarządowych były bardzo poważne. Począwszy od działań policji, pamiętamy brutalne interwencje policji, bicie pałkami kobiet, ciąganie po ziemi i łamanie rąk. Także w stosunku do posłów (działania siłowe – przyp. red.) nie były ograniczane. Nie było żadnych świętości – podkreślił Wawrykiewicz.Zobacz również: Nadużywali władzy wobec aktywistów. Zajmie się nimi komisjaWawrykiewicz podkreślił, że brał udział w obywatelskich demonstracjach, „jako prawnik aktywista”.– Niejednokrotnie interweniowałem u policji, jeździliśmy na komisariaty w sprawie zatrzymanych, którzy często byli pozbawieni prawa do adwokata. Skala represji i zachowań autorytarnych, a także wykorzystywanie policji do gnębienia ludzi była przerażająca. To nie może zostać zapomniane – stwierdził.Dodał, że odpowiedzieć muszą „funkcjonariusze, którzy wydawali takie polecenia i słuchali się rozkazów politycznych”. – W ślad za tym powinny pójść postępowania dyscyplinarne i karne wobec osób, które są za to odpowiedzialne – zaznaczył.Czytaj również: Po co są komisje śledcze? „Władza zamiatała wszystko pod dywan”Jak jest skala nadużyć? Według Wawrykiewicza „liczba takich spraw sięgałaby pewnie kilku tysięcy”.– To byli najczęściej uczestnicy demonstracji. Pamiętamy potężne protesty z 2020 roku, po fejkowym, wyroku TK dotyczącym prawa aborcyjnego. Wówczas skala represji i brutalnych metod była ogromna. Wtedy też było mnóstwo wniosków do sądów o ukaranie protestujących. Na szczęście, sądy bardzo często – stosując zapisy Konstytucji – stawały po stronie obywateli i ich prawa do wyrażania poglądów w demokratycznym państwie. Ale mimo wszystko, to były represje – podsumował.Dodał także, że powołanie komisji badającej nadużycia powinno być także okazją do wysłuchania „osób biorących udział w protestach”. – Wśród tych organizacji wymieniłbym również stowarzyszenia sędziowskie, adwokackie, prokuratorskie, które uczestniczyły w batalii o obronę państwa prawa. One też były prześladowane, chociażby afera hejterska zorganizowana wobec sędziów. To wszystko były działania państwa, które noszą znamiona przestępstwa – przekonywał europoseł.Czytaj więcej: Mec. Wawrykiewicz w TVP Info: Nie może być kompromisu w sprawie neo-sędziów