Napastnik usłyszał zarzuty. Podczas interwencji zespołu ratownictwa medycznego w Paniówkach, w powiecie gliwickim, doszło do pobicia jednego z ratowników. Pogotowie zostało wezwane na studniówkę do nieprzytomnego mężczyzny. Był on pod wpływem środków odurzających. Zaczęło się od fałszywego wezwania do człowieka, który stracił przytomność. Na miejscu okazało się, że mężczyzna jest przytomny choć pod działaniem alkoholu i narkotyków. Trafił on do karetki na badania, a tam zaatakował zespół ratownictwa medycznego. „Agresywny mężczyzna wielokrotnie kopnął ratownika w kolano. Udało się go obezwładnić, ale poszkodowany ratownik z uwagi na uraz nie mógł kontynuować dyżuru. Na miejsce zdarzenia przyjechała kolejna karetka” – poinformowali dziennikarze TVP3 Katowice.Napastnik trafił w ręce policjiNapastnik trafił w ręce policji. Usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej. Kolejne zarzuty będą przedmiotem śledztwa. Po usłyszeniu zarzutów mężczyzna został wypuszczony.Ratownik trafił na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Zabrzu z potłuczonym kolanem. Został zaopatrzony, zaoferowano mu również pomoc psychologiczną. Wkrótce czeka go rezonans. Zobacz także: Kolejny atak na ratownika medycznego. „Dostał w twarz”Statystycznie według Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego dochodzi do nich raz lub dwa razy w miesiącu. Do agresji słownej dochodzi z kolei niemal codziennie. W efekcie lekarze nie chcą jeździć w zespołach ratownictwa medycznego.