Przez 24 godziny biegał na bieżni. Francuski raper Rilès w nietypowy sposób zareklamował swój najnowszy album „Survival Mode”. Przez 24 godziny biegał na bieżni, „ścigany” przez ostrza pił. Ich brzeszczoty miały symbolizować presję społeczną i osobistą. Z okazji wydania albumu „Survival Mode” raper Rilès zrealizował wyzwanie, ogłoszone pod koniec stycznia z mediach społecznościowych. Zapowiedział wówczas 24-godzinny bieg w jednym z paryskich lokali.Rozpoczęty w sobotę w południe 24-godzinny performance był transmitowany w mediach społecznościowych.Czytaj więcej: Lubi Hitlera i kocha nazistów. Znany raper udał się do Rosji„Survival Run”, w którym ubrany na czarno artysta był przez cały czas ścigane przez trzy obracające się brzeszczoty, był opowieścią o przeciwnościach losu. Rilès chciał pokazać społeczne i osobiste naciski, które popychają nas do pójścia naprzód – „na przekór zmęczeniu, bólowi czy strachowi”. Zdaniem obserwatorów raper biegł z prędkością około 2-8 km na godzinę, jednak trudno to zweryfikować. Były momenty, w których Rilès zwalniał, aby coś zjeść i wypić. Towarzyszyła mu muzyka.Gdy w niedzielę performance dobiegał końca, transmisję w internecie śledziło 150 tys. fanów artysty.