Mercedes, lamborghini i dwa bugatti. Na wniosek niemieckiej prokuratury służby skonfiskowały cztery luksusowe samochody, które należą do rosyjskiego oligarchy Romana Abramowicza. To mercedes, lamborghini i dwa bugatti o łącznej wartości ponad kilku milionów euro. Śledczy podejrzewają, że Rosjanin łamie międzynarodowe sankcje. O sprawie pisze niemiecki „Der Spiegel”, informując o działaniach prokuratury we Frankfurcie nad Menem. Śledczy podejrzewają, że Roman Abramowicz unika międzynarodowych sankcji.Służby skonfiskowały cztery luksusowe auta, które – jak podejrzewają – należą do Abramowicza. To mercedes, lamborghini i dwa bugatti. Auta przetransportowano do specjalnego salonu samochodów zabytkowych i sportowych w Obersulm (Badenia-Wirtembergia). Są obecnie „zamrożone”, nie można ich sprzedać, wynająć czy obciążyć.Konfiskata samochodów Abramowicza To nie koniec problemów Abramowicza w Niemczech. Willa w bawarskiej wsi Leitenschlossl, która – według ustaleń niemieckich śledczych – należy prawdopodobnie do Abramowicza, została kilkukrotnie przeszukana, śledczy skonfiskowali kilka dzieł sztuki. Jak podają niemieckie media, lokalni mieszkańcy niejednokrotnie widzieli w okolicy Abramowicza, o jej zakupie przez jedną z firm oligarchy od córki Borysa Jelcyna informował w 2005 r. burmistrz okolicznego miasta.Abramowiczowi zarzuca się naruszenie przepisów handlu międzynarodowego i obowiązku deklarowania aktywów wobec Bundesbanku. Pełnomocnik oligarchy twierdzi, że jego klient nie ma nic wspólnego ani z willą, ani autami.Zobacz też: Tak oligarchowie Putina omijają sankcje i zarabiają miliardyTo kolejne kontrowersje związane z rosyjskim oligarchą. W styczniu OCCRP, międzynarodowe konsorcjum dziennikarzy śledczych opublikowało materiał oskarżający biznesmena o oszukiwanie na podatku VAT. Według ich ustaleń miał stworzyć fikcyjny system wynajmu jachtów na Cyprze, by uniknąć milionów euro podatku.Jak pisaliśmy portalu TVP.Info, to nie pierwszy kontakt służb niemieckich z rosyjskim majątkiem. W Bawarii wystawiono na sprzedaż luksusową willę nad brzegiem jeziora Tegernsee, w której od 2011 roku mieszkał rosyjski oligarcha Aliszer Usmanow. Nieruchomość jest sprzedawana za 25 mln euro, co czyni ją najdroższą nieruchomością w Niemczech – wynika z doniesień bawarskiego dziennika „Münchner Merkur”.