Chcą pozostać „strażnikami Arktyki”. Zainteresowanie prezydenta USA Donalda Trumpa przejęciem kontroli nad Grenlandią sprawiło, że ten ogromny ląd znalazł się w centrum uwagi. Mieszkańcy wyspy, których jest zaledwie 57 tys., zwracają jednak uwagę, że ze względu na panujące tu warunki „nie da się najechać Grenlandii”. Amerykanie „powinni zaakceptować nas jako strażników Arktyki” – mówi cytowany przez „Financial Times” Lynge, grenlandzki polityk. Oferty kupna Grenlandii nie są niczym nowym, Waszyngton po raz pierwszy sygnalizował taki zamiar w 1867 r. Jednak ostatnie zapowiedzi Donalda Trumpa, który nie wykluczył użycia siły militarnej przeciwko sojusznikowi z NATO, wpędziła Danię i UE w kryzys – zauważa „FT”.Plany Trumpa są wyrazem rosnącego zainteresowania militarnego, handlowego i dyplomatycznego tym regionem. Zmiany klimatyczne sprawiają, że szlaki żeglugowe i złoża mineralne stają się bardziej dostępne. Topniejący lód stwarza nowe wyzwania geopolityczne i nowe możliwości handlowe.Grenlandia „naprawdę ważna dla bezpieczeństwa USA”W wywiadzie dla Fox News w zeszły weekend wiceprezydent USA J.D. Vance powiedział, że Grenlandia jest „naprawdę ważna dla bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych”. – Szczerze mówiąc, Dania, która kontroluje Grenlandię, nie wywiązuje się ze swoich obowiązków i nie jest dobrym sojusznikiem – powiedział Vance.Mieszkańcy Grenlandii są świadomi tego, że ich wyspa nie może dłużej pozostawać na uboczu światowej polityki. „Jesteśmy zdenerwowani sytuacją, ale myślimy, że damy sobie radę” – mówi cytowany przez „Financial Times” Lynge, założyciel Inuit Ataqatigiit, największej partii politycznej na Grenlandii. Amerykanie „powinni zaakceptować nas jako strażników Arktyki” – dodaje.Zobacz też: Trump chce przejąć Grenlandię. Unia wyśle wojsko?Grenlandczycy, z których wielu to myśliwi i rybacy mieszkający w odizolowanych osadach wzdłuż rozległej linii brzegowej, wskazują, że ich kraj jest trudny do obrony lub ataku, ponieważ większość jego powierzchni jest niezamieszkana.„Nie da się najechać Grenlandii” – mówi Lynge. Żadna z ponad 50 nadmorskich osad nie jest połączona drogami. A pomimo globalnego ocieplenia zimy są nadal bardzo mroźne, co sprawia, że działalność taka, jak górnictwo czy turystyka jest opłacalna głównie w miesiącach letnich.Według sondażu instytutu Verian ze stycznia 85 proc. mieszkańców Grenlandii nie chce, aby wyspa stała się częścią USA. Jedynie 6 proc. to zwolennicy przyłączenia wyspy do Stanów, a 9 proc. ankietowanych nie ma na ten temat zdania.