Obyło się bez incydentów. Około 250 tysięcy osób protestowało w Monachium przeciwko skrajnie prawicowej Alternatywie dla Niemiec (AfD), a także przeciwko wspólnemu głosowaniu chadecji (CDU/ CSU) i AfD w Bundestagu. Demonstracje zorganizowano także w innych niemieckich miastach. Demonstranci zgromadzili się na błoniach Theresienwiese, gdzie co roku w stolicy Bawarii, odbywa się słynny festiwal piwa Oktoberfest. Podczas gdy organizatorzy wiecu pod hasłem „Demokracja cię potrzebuje!” liczyli na ok. 75 tys. uczestników, monachijska policja informuje o około 250 tys. protestujących. Według policji wydarzenie przebiegło w pokojowej atmosferze. Demonstrację zabezpieczało ok. 300 funkcjonariuszy. Zgromadzeni demonstrowali przeciwko skrajnie prawicowej Alternatywie dla Niemiec (AfD), a także przeciwko wspólnemu głosowaniu chadecji (CDU/ CSU) i AfD w Bundestagu. „Niektórzy z nich trzymali transparenty przeciwko kandydatowi na kanclerza z ramienia CDU/CSU Friedrichowi Merzowi” – relacjonuje „Sueddeutsche Zeitung”. Na wiecu powiewały flagi europejskie.Protesty w innych miastachTysiące ludzi wyszło również na ulice Hanoweru. Według policji w demonstracji wzięło udział 24 tys. osób. Protestowano również m.in. w Lipsku, Bremie, Akwizgranie i Duisburgu. 29 stycznia Bundestag niewielką większością głosów poparł wniosek chadecji, który wzywa m. in. do odsyłania na granicach osób ubiegających o azyl w Niemczech. Udało się to dzięki głosom izolowanej dotychczas AfD, co wywołało oburzenie części niemieckiej opinii publicznej i polityków. Jednak kilka dni później projekt ustawy w sprawie ograniczenia imigracji nie uzyskał większości w niemieckim parlamencie.23 lutego odbędą się w Niemczech wybory do Bundestagu. Czytaj także: Niemcy wyszli na ulice przeciw AfD. „Nie chcą zaostrzania polityki”