Wyrok między innymi za korupcję. Nicolas Sarkozy, były prezydent Francji w latach 2007-2012, nosi od piątku bransoletkę elektroniczną, zgodnie z wyrokiem sądu, który skazał go za korupcję i handel wpływami w ramach afery Bismuth. Jest to pierwszy we Francji przypadek, gdy taki środek nadzoru zastosowano wobec byłego szefa państwa. Bransoletkę nałożono Sarkozy'emu w piątek po południu w jego domu. Oznacza to początek odbywania wyroku. Były prezydent może przebywać poza miejscem zamieszkania w wyznaczonych godzinach: od 8-20, a w niektóre dni – dłużej, do godziny 21.30, ze względu na jego udział w innym procesie, który potrwa do kwietnia.Obrończyni polityka Jacqueline Laffont mówiła w piątek, że Sarkozy „nadal kwestionuje słuszność wyroku”. Jeszcze w lutym zwróci się on do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz), co jednak nie zawiesza wykonania kary. – Nie zamierzam zaakceptować głębokiej niesprawiedliwości, jaka mnie spotkała – powiedział w Sarkozy.Zdjęcie bransoletki elektronicznejByły prezydent może ubiegać się o przedterminowe zwolnienie – co w tym wypadku oznacza zdjęcie bransoletki elektronicznej – po spełnieniu pewnych warunków. Jednym z nich jest osiągnięcie wieku 70 lat, a Sarkozy wkroczył w ten wiek 28 stycznia bieżącego roku.W trakcie noszenia bransoletki były prezydent będzie musiał uzyskać zezwolenie na podróże. Niedawno Sarkozy wykorzystał przerwę między dwoma procesami sądowymi, aby wyjechać na Seszele razem z żoną i córką.Korupcja i handel wpływamiNadzór elektroniczny, któremu został poddany związany jest z wyrokiem z 2021 roku w sprawie dotyczącej korupcji i handlu wpływami. Sarkozy nie przyznał się do winy, jednak w grudniu 2024 roku Sąd Kasacyjny (odpowiednik Sądu Najwyższego) odrzucił jego apelację. Tym samym wyrok trzech lat więzienia, w tym roku w zawieszeniu, jest ostateczny. W praktyce wyrok więzienia oznacza w przypadku byłego prezydenta noszenie bransoletki elektronicznej.Wydając wyrok w 2021 roku sąd uznał, że Sarkozy przy wsparciu swego adwokata i przyjaciela Thierry'ego Herzoga próbował w 2014 roku uzyskać tajne informacje od sędziego Sądu Kasacyjnego Gilberta Aziberta. Polityk kontaktował się z Herzogiem pod fałszywą tożsamością jako „Paul Bismuth”, dlatego sprawę podsłuchową nazwano aferą Bismuth.„Korupcyjny pakt”W tym czasie trwało (od 2013 roku) inne postępowanie wobec Sarkozy'ego i według aktu oskarżenia Sarkozy i Herzog zawarli „korupcyjny pakt” z Azibertem, zabiegając o to, by sędzia przekazywał im dane procesowe. Omawiali też możliwość pozyskania przychylności sędziego w zamian za umożliwienie mu objęcia posady w Monako.Zgodnie z wyrokiem sądu bransolety muszą nosić również Herzog i sędzia Azibert.Sarkozy wycofał się z życia publicznego w 2017 roku po porażce w prawyborach partyjnych przed wyborami prezydenckimi. W styczniu 2025 roku stanął przed sądem w związku z podejrzeniami o finansowanie jego kampanii wyborczej w 2007 roku przez Libię rządzoną przez dyktatora Muammara Kadafiego. Proces ten zakończy się 10 kwietnia.Czytaj więcej: Tyle Musk wpompował w reelekcję Trumpa. Zawrotna kwota