Konflikt między krajami eskaluje. Władze Rwandy twierdzą, że Demokratyczna Republika Konga szykuje pełnoskalową inwazję na ich kraj. Ambasador Rwandy przy ONZ oświadczył, że Kigali ma dowody na „nieuchronny atak o dużej skali” i odrzucił oskarżenia DRK, jakoby to Rwanda była odpowiedzialna za niepokoje we wschodniej części Konga. – Obecna sytuacja stanowi bezpośrednie zagrożenie dla Rwandy. Po upadku Gomy pojawiły się dowody na nieuchronny atak. Kinszasa i jej sojusznicy zgromadzili broń na lotnisku w Gomie i w jego pobliżu – powiedział ambasador Rwandy przy ONZ James Ngango podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Praw Człowieka w Genewie.Brytyjski dziennik „Guardian” poinformował w piątek, że we wschodniej DRK zginęły setki rwandyjskich żołnierzy, co podważa twierdzenia Kigali o braku zaangażowania w walki. Według cytowanych przez dziennik źródeł wywiadowczych, wojskowych i dyplomatycznych, wielu rwandyjskich żołnierzy walczyło ramię w ramię z rebeliantami M23.Agencja Reutera podała w piątek, że Stany Zjednoczone wysłały do rządów w Kigali i Kinszasie ostrzeżenie o sankcjach, jeśli dojdzie do eskalacji konfliktu na wschodzie DRK.Wzajemne oskarżeniaKigali i Kinszasa obwiniają się wzajemnie o intensyfikację walk we wschodniej DRK, gdzie wspierani przez Rwandę rebelianci M23 zajęli stolicę prowincji Kiwu Północne, Gomę, i rozszerzają swoje wpływy, zajmując nowe terytoria.Konflikt w prowincji Kiwu Północne wybuchł w 1994 r., tuż po ludobójstwie w sąsiedniej Rwandzie, gdzie przedstawiciele grupy etnicznej Hutu zabili ponad 800 tys. osób, głównie z plemienia Tutsi. Kontrofensywa Tutsi, na czele której stanął obecny prezydent Rwandy Paul Kagame, położyła kres ludobójstwu i pozwoliła im przejąć kontrolę nad krajem. Dwa miliony Hutu uciekło następnie do DRK, narażając się na akcje odwetowe grup Tutsi żyjących tym państwie.Zobacz też: Rebelianci zajęli duże miasto w Kongo. „To wypowiedzenie wojny”Jednym z tych ugrupowań jest powstały w 2012 r. M23. Rebelianci już w przeszłości, w 2012 roku, opanowali na krótko Gomę, a następnie pięć lat później zaatakowali wschodnie tereny kraju. W roku 2022 rozpoczęli kolejne oblężenie Gomy, którą zdobyli w styczniu 2025 r.Władze w Kinszasie oskarżają rebeliantów i wspierającą ich Rwandę o chęć kontrolowania zasobów mineralnych wschodnich prowincji, bogatych m.in. w złoto, diamenty, cynę i koltan. Przywódcy M23 utrzymują, że chodzi im jedynie o ochronę mniejszości etnicznych przed rządem DRK, który oskarżają o podsycanie nienawiści między dwiema grupami etnicznymi.