Zmarł w wieku 36 lat. Bob Marley to legenda reggae, której muzyka zmieniła świat. Jego życie, pełne pasji, polityki i duchowości, inspirowało miliony i uczyniło go symbolem wolności i równości. 6 lutego 1945 r. w Nine Mile na Jamajce urodził się Robert Nesta „Bob” Marley. Legendarny muzyk spopularyzował pochodzące z jego rodzinnego kraju reggae, przecierając szlaki dla artystów z mniej zamożnych miejsc na świecie.Początki kariery Marley'aDzieciństwo spędził w wiejskiej społeczności Nine Mile, która zachowała wiele historii i zwyczajów wywodzących się ze swojego afrykańskiego pochodzenia. Miało to ogromny wpływ na późniejszą twórczość Marleya. Rodzinne strony opuścił jako nastolatek, przenosząc się pod koniec lat 50. do stolicy Jamajki. Osiedlił się w zachodniej części Kingston, w cieszącej się nie najlepszą sławą dzielnicy Trench Town. Przeprowadzka okazała się wielką inspiracją dla twórczości Marley’a. Kingstońska dzielnica stanowiła również nieustanne źródło inspiracji dla Marleya. Artysta uwiecznił jego obraz m.in. w „No Woman, No Cry”, „Trench Town Rock” i „Trench Town”. Matka próbowała nakłonić syna do wybrania bezpieczniejszej drogi życia i załatwiła mu nawet pracę spawacza, ale po drobnym wypadku, któremu uległ, Marley z niej zrezygnował i skupił się na muzyce. PrzesłanieMuzyka Boba Marley’a miała uspokajać odbiorców. Twórczość artysty była szczególne ważna dla jego ojczystego kraju, który od czasu uzyskania niepodległości w latach 30. XX w. mierzył się z wieloma zawirowaniami politycznymi. Muzyka Boba stała się inspiracją dla uchodźców politycznych z Sierra Leone, znanych jako grupa Refugee All Stars. W Nowej Zelandii jego muzyka jest istotnym elementem obchodów Dnia Waitangi, który honoruje traktat zjednoczeniowy między europejskimi osadnikami a rdzenną ludnością. W Zimbabwe towarzyszyła bojownikom o niepodległość. Czytaj również: Pomysł na Walentynki? Wraz z TVP wybierzcie reprezentanta na Eurowizję 2025Zaangażowanie w politykęW latach 70. Bob Marley angażował się w życie polityczne Jamajki. Jego teksty odnosiły się do panafrykanizmu, ucisku kolonialnego oraz napięć pomiędzy partiami walczącymi o władzę w jego kraju. W 1976 r., gdy w Kingston rozgrywana była brutalna kampania wyborcza, artysta postanowił uspokoić nastroje społeczne koncertem „Smile Jamaica”. Na dwa dni przed wydarzeniem kilku uzbrojonych mężczyzn wtargnęło do jego domu i zaczęło strzelać. Muzyk i jego żona zostali ranni. Najbardziej jednak ucierpiał ich przyjaciel Don Taylor, który musiał przejść operację ratującą życie. Mimo ataku Marley zdecydował się zagrać koncert, lecz tuż po nim wyjechał z kraju. Choroba i ostatni koncertW 1977 r. Marley wziął udział w towarzyskim meczu piłki nożnej z członkami francuskiej kadry narodowej w ramach trasy „Exodus Tour”. Podczas gry doznał kontuzji palca u nogi, która doprowadziła do wykrycia zmiany nowotworowej. Lekarze zalecili artyście amputację palca, jednak ten stanowczo odmówił.Kiedy Marley ostatecznie podjął się leczenia, było już jednak za późno. Muzyk zmarł 11 maja 1981 r. w Miami, gdzie zatrzymał się w drodze na Jamajkę. Miał zaledwie 36 lat. W uroczystości żałobnej, która odbyła się w jego rodzinnych stronach, uczestniczyło ponad 30 tys. ludzi.Twórczość legendy reggaeMagazyn „The Rolling Stone” wśród najważniejszych utworów Marleya wymienia m.in. traktujący o prawach człowieka „Get Up, Stand Up”, „No Woman, No Cry”, balladę „Redemption Song”, „I Shot the Sheriff”, a także „Positive Vibration”, „Buffalo Soldier” czy uznany za piosenkę tysiąclecia przez BBC „One Love”. Żaden z nich nie zdobył co prawda nagrody Grammy, ale w 2001 r. trafiła ona w ręce rodziny artysty. Przyznano mu ją pośmiertnie za całokształt twórczości. W tym samym roku został również uhonorowany gwiazdą na Hollywood Walk of Fame. Czytaj również: Black Sabbath po raz ostatni z Ozzym. Kończą tam, gdzie zaczynali