Burzliwe posiedzenie w PE. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar prezentował priorytety polskiej prezydencji w Parlamencie Europejskim. Jego wystąpienie zostało zakłócone przez europosła PiS, Jacka Ozdobę. Polityk oskarżył prokuratura generalnego o przeprowadzenie zamachu stanu, za co – jak podkreślił – grozi od 10 lat pozbawienia wolności. Komisja ds. prawnych (LIBE) w europarlamencie wysłuchała w Brukseli ministra spraw wewnętrznych Tomasza Siemoniaka, a potem ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara. Obaj prezentowali priorytety polskiego przewodnictwa w Radzie UE w tym półroczu.„Podejrzany o zamach stanu”Następnie przedstawiciele każdej z grup politycznych prezentowali swoje stanowisko i zadawali pytania. W imieniu Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) głos zabrał Jacek Ozdoba. Po dwóch zdaniach przewodniczący LIBE Javier Zarzalejos (Europejska Partia Ludowa) wyłączył Ozdobie mikrofon.– Osoba, która łamie praworządność, nie może mówić o definicji praworządności – zdążył powiedzieć polityk PiS. – Przypomnijmy, że jest pan osobą podejrzewaną o zamach stanu w Polsce. Z art. 127 (kodeksu karnego) grozi panu od 10 lat pozbawienia wolności – krzyczał.– Tego rodzaju oskarżeń nie można rzucać na tej komisji – powiedział mu Zarzalejos. – To mój czas, nie pana – odparł Ozdoba. W odpowiedzi przewodniczący zagroził, że poprosi go o opuszczenie sali.Gdy polski polityk przerywał wystąpienie następnego mówcy, Zarzalejos powiedział mu: „Proszę być cicho”. Zapowiedział, również, że sprawę zgłosi do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego.Bodnar nie odniósł się do komentarzy Ozdoby na posiedzeniu komisji.Zobacz też: „Wierni żołnierze Ziobry”. Bodnar o śledztwie w sprawie zamachu stanuOzdoba przerwał po raz drugiGdy później minister sprawiedliwości udzielał wypowiedzi mediom na korytarzu w PE, Ozdoba mu przerwał, tłumacząc swoją interwencję tym, że „minister nie odpowiadał na pytania”. Bodnar odparł, że miło mu go widzieć, uścisnął rękę Ozdobie i odszedł.Ozdoba zarzucił Bodnarowi, że „ucieka, dlatego że łamie prawo i dokonał zamachu stanu”.– Szkoda, że prokurator generalny boi się europosłów. Boi się dlatego, że doszło do siłowego przejęcia TVP, do wtargnięcia do KRS. Boi się, bo nie wykonują decyzji Sądu Najwyższego – przekonywał.Europoseł w przesłanym PAP oświadczeniu napisał m.in., że nieprawdziwa jest informacja, jakoby „zakłócał obrady”.„Prawda: Nie zakłócałem, lecz bezprawnie wyłączono mi mikrofon, co stanowi naruszenie mojego prawa do zabrania głosu” – podkreślił w oświadczeniu.Zobacz także: „To zmiana ustroju siłą!”. Kaczyński straszy więzieniemDochodzenie w sprawie zamachu stanuPrezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski poinformował, że zastępca Prokuratora Generalnego prok. Michał Ostrowski – po jego zawiadomieniu – wszczął śledztwo w sprawie podejrzenia dokonania zamachu stanu.Według Święczkowskiego, odpowiedzialni za zamach mają być m.in. premier Donald Tuska, marszałkowie Sejmu i Senatu, szef Rządowego Centrum Legislacji oraz niektórych sędziów i prokuratorów. Prezes TK w gronie podejrzanych widzi też Adama Bodnara.Ostrowski piastuje funkcję zastępcy prokuratora generalnego od listopada 2023 r.; na stanowisko powołał go ówczesny premier Mateusz Morawiecki.Zobacz również: Kaczyński broni Błaszczaka i atakuje Bodnara. „Skandal”