Pracę może stracić Izabela Leszczyna W czerwcu Donald Tusk planuje rekonstrukcję rządu. Mówi się, że stanowisko straci Izabela Leszczyna, obecna ministra zdrowia. Ale nie ona jedyna. Gabinet Tuska ma być też „odchudzony”. Premier Donald Tusk potwierdził we wtorek doniesienia mediów o rekonstrukcji rządu w czerwcu. Wiadomo, że gabinet ma być odchudzony, a ostateczne zmiany zależeć będą od wyborów prezydenckich.Zmiany w rządzie. Czekają na TrzaskowskiegoPremier planuje połączyć ministerstwo przemysłu z resortem rozwoju i stworzyć duże ministerstwo odpowiedzialne za gospodarkę – donosi „Rzeczpospolita”. Pracę może stracić Marzena Czarnecka, która zarządza teraz przemysłem.Rewolucja czeka też ministerstwo zdrowia. Izabelę Leszczynę – według informacji dziennika – ma zastąpić Jakub Szulc, wiceszef NFZ.Ministerstwo nauki i edukacji może zostać połączone. Jeśli najbliższe wybory wygra Rafał Trzaskowski, do Kancelarii Prezydenta ma przejść Barbara Nowacka. Prawdopodobnie nie będzie to jedyna osoba, która opuści gabinet Tuska i wesprze obecnego prezydenta Warszawy.Wszystko wskazuje na to, że zostaną też połączone resorty, które powstały na początku kadencji tego rządu, na przykład ministerstwo ds. równości.Trudny kompromisW nowym rządzie ma być też zdecydowanie mniej wiceministrów. Z kolei PSL chciałoby, aby za łowiectwo odpowiadał resort rolnictwa.Tusk ma przedstawić 10 lutego plan gospodarczo-inwestycyjny rządu. Może to być okazją do stworzenia nowego stanowiska wicepremiera ds. gospodarczych.„Zmiany w gabinecie nie będą gładkie, bo każdy z koalicjantów będzie chciał dokładnie przedyskutować sytuację i dojść do kompromisu” – powiedział dziennikowi Michał Kabaciński, były poseł, a teraz ekspert ds. PR.Ostateczny kształt rządu będzie zależał od tego, jak potoczą się wybory prezydenckie.Czytaj także: „Nie będzie rekonstrukcji rządu bez zgody koalicjantów”