Pracują 44 zastępy straży pożarnej. Na ul. Siennickiej w Gdańsku ogniem zajął się budynek magazynu na terenie dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego. Trwa akcja gaśniczo-ratunkowa. Pożar wybuchł w okolicach godz. 13:00 (05.02.25) w centrum Gdańska. Ogniem zajął się dach magazynu. Kłęby dymu wysokie na setki metrów spowijają panoramę Śródmieścia. Z początku na miejsce zdarzenia przyjechało 8 zastępów straży pożarnej. Tuż przed godz. 14:00 dojechały kolejne dwa wozy strażackie – informuje TVP3 Gdańsk.Z budynku ewakuowano ok. 60 osób.Baterie rowerów elektrycznych– W momencie otrzymania zgłoszenia wiedzieliśmy, że pożar jest bardzo intensywny, dlatego zadysponowaliśmy dużą liczbę zastępów gaśniczych. Dostaliśmy informację, że pracownicy zdążyli się ewakuować i w trakcie prowadzenia działań weryfikujemy tę informację. Wewnątrz hali znajdują się baterie rowerów elektrycznych, dlatego musimy bardzo intensywnie podawać prądy wody – powiedział w TVP Info Jacek Jakubczyk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.Według informacji jakie napływają, to właśnie baterie rowerów elektrycznych są najprawdopodobniej przyczyną pożaru.Rzecznik Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Marcin Tymiński poinformował, że budynek dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego został wpisany do rejestru zabytków w 2002 roku. Podał, że oględziny inspektorów urzędu odbędą się po zakończeniu akcji gaśniczej, prawdopodobnie w piątek.Na miejscu są 44 zastępy straży pożarnej, a kolejne wciąż docierają na teren hali. Z pożarem walczy aktualnie aż 150 strażaków. Jak informuje TVP Gdańsk, jedna osoba, która brała udział w ewakuacji mienia została poszkodowana. Osłabiona zgłosiła się do ambulansu medycznego PSP. Została zabrana na obserwację.Komunikat prasowyW komunikacie prasowym poinformowano, że jeden z obiektów, należący do firmy GRUPA PROFIT 2000 - PROLIGHT, był wynajmowany przez CityBike Global, hiszpańskiego operatora systemu rowerów miejskich MEVO.„W momencie wybuchu pożaru w hali znajdowało się około 1500 rowerów MEVO, w tym: ponad 1300 rowerów ze wspomaganiem elektrycznym, 162 rowery standardowe, 1000 akumulatorów zasilających rowery elektryczne. Według informacji uzyskanych od CityBike Global, pożar nie wybuchł bezpośrednio w hali, w której przechowywano rowery MEVO. Znajdowała się tam część floty, która na zimę została tymczasowo wycofana z eksploatacji na terenie pomorskich gmin” – informuje komunikat prasowy