Program „Pytanie dnia” w TVP Info. Dużo mówi się ostatnio o rekonstrukcji rządu, w którym coraz częściej dochodzi do tarć. – Nawet najmocniejszy premier nie zrobi rekonstrukcji rządu bez zgody swoich koalicjantów – powiedział w programie „Pytanie dnia” na antenie TVP Info minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Premier Donald Tusk zapowiada, że po rekonstrukcji będzie to najmniejszy rząd w Europie. Teraz jest liczniejszy niż był rząd Zjednoczonej Prawicy. – Jeśli Donald Tusk tak mówi, to pewnie ma jakiś plan, który z jednej strony będzie łączył ministerstwa, a z drugiej dawał poczucie, że będziemy stawiali na większe obszary zainteresowań. O tym trzeba jednak rozmawiać z premierem, bo to on jest konstruktorem prac rządu. Jest pewnym nawigatorem myślenia, jak ma to wyglądać, jeśli chodzi o te prace operacyjną – powiedział wicepremier Gawkowski w programie prowadzonym przez Mariusza Piekarskiego. Zobacz także: Ministerstwo Cyfryzacji kieruje do konsultacji społecznych projekt ws. AILider Nowej Lewicy nie twierdzi, że istnieje konieczność łączenia ministerstw, ale na pewno można dokonać pewnych modyfikacji.– Wiem, że w każdym resorcie są obszary, które mogą się łączyć także z moimi kompetencjami. Na przykład w zdrowiu, sztuczna inteligencja, która powinna pomagać w diagnostyce. Pewnie w takich obszarach premier szuka przestrzeni, żeby usprawnić pracę rządu – powiedział minister cyfryzacji w „Pytaniu dnia”.Stołek marszałka Sejmu nie podzieli koalicjiW programie prowadzonym przez Mariusza Piekarskiego padło także pytanie o stanowisko marszałka Sejmu. Szymon Hołownia, zgodnie z umową koalicyjną, ma po dwóch latach urzędowania przekazać stanowisko Włodzimierzowi Czarzastemu. Pojawiają się jednak głosy, że nie jest do tego skory.– Umowy są po to, aby je dotrzymywać. Zobowiązania są po to, abyśmy za nie odpowiadali. Premier Donald Tusk jest gwarantem rozmowy koalicyjnej i za nią odpowiada. W tej umowie koalicyjnej jest jasny zapis, że wicemarszałek Czarzasty, w drugiej części kadencji Sejmu, będzie jego szefem. Wierzę, że to nie podzieli naszej koalicji – powiedział wicepremier Gawkowski.Zamówienie politycznePo objęciu władzy przez koalicję, wznowiono wiele śledztw dotyczących polityków PiS. Według nich jest to „zamówienie polityczne” w związku z kampanią prezydencką.– Politycy PiS-u będą rozliczani powoli i skutecznie, a nie na zlecenie polityczne – powiedział poseł Nowej Lewicy w „Pytaniu Dnia”.Zobacz także: Polska prezydencja w UE, wybory i bezpieczeństwo. Sejm wraca do pracyMariusz Piekarski podkreślił, że taką samą narrację polityczną przedstawił premier Tusk czytając w mediach społecznościowych „Lokomotywę” Tuwima, a przeciwnicy polityczni twierdzą, że te działania śledcze są podejmowane, bo „rząd potrzebuje sukcesu”.– Uważam, że w polityce potrzebny jest sukces, ale w rządzeniu. To jest moja idea przewodnia. Przyszedłem do ministerstwa cyfryzacji, żeby wybudować fabryki sztucznej inteligencji, żeby walczyć z treściami seksualnymi dotyczącymi dzieci w internecie. Po to jestem w rządzie – powiedział wicepremier Gawkowski.