Kandydatka Lewicy na prezydenta. „Piątka dla mieszkalnictwa” – to propozycja kandydatki Lewicy na prezydenta Magdaleny Biejat. – Usiądźmy przy jednym stole nad propozycjami, które w tej sprawie przynosi Lewica, przynieście również swoje propozycje i idźmy do przodu – powiedziała Biejat. Rozwiązania dotyczą budownictwa społecznego i większych inwestycji na mieszkania na tani wynajem, regulacji najmu krótkoterminowego, uruchomienia pustostanów, rozwoju spółdzielczości mieszkaniowej oraz wsparcia dla kredytobiorców.Magdalena Biejat powiedziała, że w przypadku ostatniego postulatu chodzi o projekty ustaw, które mają regulować spekulacje na rynku.Zobacz także: Jeśli kupować, to teraz. Rekordowo dużo nowych mieszkań na rynku– To zarówno projekt ustawy w sprawie maksymalnych narzutów na kredyty hipoteczne stosowanych przez banki, jak i ustawy, które będą regulować rynek spekulacji i nakładać ograniczenia na flipperów, którzy dzisiaj bogacą się na spekulacji mieszkaniami, przyczyniając się też do wzrostu ich cen – powiedziała Biejat. W rządzie nie uzyskano do tej pory porozumienia w sprawie polityki mieszkaniowej. Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz napisała w mediach społecznościowych kilka dni temu, że pieniądze na budownictwo społeczne zostały zmniejszone do 618 milionów złotych z zagwarantowanego w budżecie ponad miliarda złotych. Z kolei według szefa resortu rozwoju i technologii Krzysztofa Paszyka środki te zostały przekazane na pomoc dla powodzian.Ponadto – jak przekazał „Dziennik Gazeta Prawna” – konsekwencją politycznych sporów jest możliwość utraty przez samorządy dziesiątków milionów unijnych dopłat. Lokalni działacze nie mogą też dokończyć budowy TBS-ów. Zobacz także: Domy w Hiszpanii coraz droższe, ale ceny Polaków nie odstraszają