Priorytet polityki Unii Europejskiej. W poniedziałek Komisja Europejska poinformowała, że zamierza przekazać niemal 3 mln euro na rzecz niezależnych dziennikarzy z Rosji i Białorusi, pracujących na uchodźstwie w krajach UE. Szacuje się, że tylko w 2024 roku około 1,5 tys. dziennikarzy z tych państw uciekło lub przeniosło się do UE.Unijne wsparcie dla dziennikarzy na uchodźstwieUnijne środki mają na celu wsparcie niezależnych mediów oraz dziennikarzy z Białorusi i Rosji pracujących w krajach UE, umożliwiając im dalsze tworzenie i rozpowszechnianie treści wśród swoich odbiorców bez żadnej "ingerencji z góry". Fundusze mają również zostać przeznaczone na stworzenie ogólnoeuropejskiej platformy lub sieci centrów medialnych promujących niezależne dziennikarstwo.Komisja Europejska poinformowała, że od poniedziałku do 14 marca br. organizacje publiczne, międzynarodowe, pozarządowe oraz ośrodki badawcze mogą składać wnioski o wsparcie dla dziennikarzy. Budżet przeznaczony do rozdysponowania wynosi 2,94 mln euro. Jest to już drugi unijny nabór wniosków na dofinansowanie niezależnych mediów z Rosji i Białorusi – poprzedni odbył się w 2023 roku, a jego pula wynosiła 2,2 mln euro. Czytaj również: Tusk broni planu migracji. „Nie będzie negocjacji”„Niezależne media i społeczeństwo obywatelskie odgrywają kluczową rolę”Komisja Europejska poinformowała, że władze Rosji i Białorusi podjęły szereg działań mających na celu stłumienie niezależnego dziennikarstwa i krytyki. W wyniku tych represji tamtejsze niezależne gazety, portale internetowe i stacje telewizyjne zmuszone są docierać do swoich odbiorców z terytorium krajów UE, co stanowi poważne wyzwanie. Tymczasem – jak podkreślono w komunikacie opublikowanym w poniedziałek przez KE – „niezależne media i społeczeństwo obywatelskie odgrywają kluczową rolę w zapewnianiu nieprzerwanego przepływu informacji do rosyjskich i białoruskich odbiorców, zarówno w kraju, jak i za granicą”.Wsparcie UE dla rosyjskich i białoruskich niezależnych mediów jest priorytetem zapisanym w kilku instrumentach polityki UE, w tym w nadchodzącej Tarczy Demokracji, którą zapowiedziała jeszcze w ubiegłym roku szefowa KE Ursula von der Leyen, przedstawiając priorytety polityczne nowej Komisji Europejskiej.Czytaj także: Kreml zostawił ich na lodzie. Znienawidzona władza uratowała separatystów