Zignorował sejmową komisję. W poniedziałek po godz. 15.30 rozpoczęło się posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa. Miała ona przesłuchać byłego prokuratora krajowego, a obecnie prezesa Trybunału Konstytucyjnego, Bogdana Święczkowskiego. Nie stawił się on jednak na przesłuchanie. Komisja przegłosowała wniosek o jego ukaranie. Prezes TK poinformował wcześniej, że na nie stawi się, oceniając działanie komisji jako niekonstytucyjne. Święczkowski w piśmie z 3 lutego poinformował marszałka Sejmu Szymona Hołownię, że nie będzie uczestniczył „w bezprawnych działaniach Sejmu”.– Chciałbym złożyć wniosek do Sądu Okręgowego o nałożenie kary grzywny wysokości trzech tysięcy złotych za niestawiennictwo przed komisją i brak należytego usprawiedliwienia – powiedział podczas obrad komisji do spraw Pegasusa jej wiceprzewodniczący Tomasz Trela. Wniosek ten został przyjęty przez komisję podczas głosowania, zdecydowaną większością głosów.Zobacz także: Afera Pegasusa. Były szef wywiadu wojskowego przed komisją śledcząKomisja śledcza ds. Pegasusa przegłosowała jeszcze jeden wniosek – o przeprowadzenie czynności procesowych w postaci przesłuchania Święczkowskiego.