Współodpowiadał za masakrę Euromajdanu. Armen Sarkisian, założyciel batalionu sił specjalnych Arbat, który walczy przeciwko Ukrainie w składzie armii rosyjskiej, zginął w wyniku eksplozji w apartamentowcu w Moskwie. Baza, konto w Telegramie znane z kontaktów z rosyjskimi siłami bezpieczeństwa, zamieściła nagranie pokazujące zniszczenia w jednym z gmachów położonego nad rzeką osiedla luksusowych wysokościowców Ałyje Parusa (Szkarłatne Żagle). Według kanału 112 powodem eksplozji najprawdopodobniej był granat, który wybuchł w holu jednej z klatek.Początkowo moskiewski Departament Zdrowia poinformował o jednym zabitym i czterech rannych w stanie ciężkim. Według rosyjskich kanałów na Telegramie na miejscu zginął Ołeh Kasperowicz, podpułkownik MSW Ukrainy, który w 2014 roku – podczas pierwszej agresji Rosji – przeszedł na stronę wroga. Miał być jednym z ochroniarzy Sarkisiana.Później jednak rosyjskie media podały, że w szpitalu zmarł również sam Sarkisian. Informację tę potwierdził rosyjski Komitet Śledczy. Służby wszczęły śledztwo w sprawie zamachu na życie co najmniej dwóch osób, zabójstwa z użyciem materiałów wybuchowych oraz nielegalnego obrotu bronią.Agresja na Ukrainę. Sarkisian wysyła komandosówSarkisian organizował „tituszki”, prowokatorów podczas masakry uczestników Euromajdanu. Założył również batalion sił specjalnych Arbat, który bierze udział w agresji na Ukrainę. Można domniemywać, że jak wielu przedstawicieli reżimu Władimira Putina jest skorumpowany. Na zdjęciu opublikowanym przez Biełsat widać go pozującego w zegarku marki Richard Mille wartym setki tysięcy złotych.Sarkisian był również prezydentem Federacji Bokserskiej tak zwanej Donieckiej Republiki Ludowej, nieuznawanej separatystycznej pseudorepubliki. Na początku lat 90. był pospolitym przestępcą. Należał do klanu Wiktora Janukowycza, obalonego prorosyjskiego prezydenta Ukrainy. W grudniu siły specjalne Ukrainy wzięły na siebie odpowiedzialność za eksplozję, w której zginął w Moskwie dowódca rosyjskich wojsk ochrony radiochemicznej i biologicznej, generał Igor Kiriłłow. Ciążyły na nim sankcje za użycie podczas wojny Rosji przeciwko Ukrainie broni chemicznej - toksycznego środka duszącego, chloropikryny. Czytaj więcej: Raiffeisen przyłapany w Rosji. Bank obsługuje podmioty uwikłane w wojnę