Wielka niepewność na rynkach. Inwestorzy nie są zadowoleni z tego, jak rozpoczął się ten tydzień. Nałożenie amerykańskich ceł na Kanadę, Meksyk i Chiny oraz działania odwetowe tych państw odbijają się na wynikach giełd. Jednym z ważniejszych tematów kampanii prezydenckiej Trumpa były cła. Od soboty w USA zaczną obowiązują 25-procentowe cła na import towarów z Kanady i Meksyku, a chińskie produkty obłożono 10-procentową taryfą. Rzeczniczka prasowa Białego Domu Karoline Leavitt zaznaczyła. że decyzja prezydenta wynika z tego, że wszystkie trzy kraje „umożliwiły narkotykom napływ do Ameryki”.Spadki na giełdachSpecjaliści od rynku analizują wpływ decyzji Trumpa na giełdę. W poniedziałek po rozpoczęciu sesji tracą wszystkie spółki z WIG20. Sam indeks spadał o 2,3 proc. W tym czasie WIG tracił 2 proc., mWIG40 1,5 proc., a sWIG80 0,7 proc. WIG20 o godz. 9.15 tracił 1,85 proc., ale również wszystkie 20 największych i najbardziej płynnych spółek z Giełdy Papierów Wartościowych traciło. Najmocniej m.in. Allegro, Pepco, Cyfrowy Polsat i Dino Polska, a najmniej Kruk, mBank i Kęty.GPW nie jest wyjątkiem – tracą również inne giełdy na świecie. Fatalną sesję mają za sobą parkiety w Azji. Indeks MSCI Emerging Markets, do którego nasz rynek się zalicza, tracił rano około 1,9 proc. – zauważa Business Insider. Główny indeks europejski, Stoxx Europe 50, spadał w podobnym tempie. Niemiecki DAX i francuski CAC40 zniżkowały po około 2 proc., a brytyjski FTSE 250 o nieco ponad 1,6 proc. Czytaj także: Cła Trumpa wchodzą w życie. Gospodarcze uderzenie w Kanadę, Chiny i MeksykSkutki decyzji Donalda Trumpa– Wszyscy prezesi są zdumieniu tymi niestrategicznymi, celnymi wybuchami histerii kierowanymi pod adresem najbliższych sojuszników zamiast przeciwników – powiedział Jeffrey Sonnenfeld, profesor z Yale School of Management w New Haven, cytowany przez Agencję Reutera.Analitycy Goldman Sachs przewidują, że cła handlowe mogą obniżyć wzrost PKB USA o 0,4 proc. Spodziewają się „jakiegoś rodzaju wyprzedaży”, po poniedziałkowym wznowieniu giełdy. Jak spodziewa się rynek, nagły wzrost ceł może zwiększyć inflację. Analitycy Goldman Sachs wyliczyli, że decyzja Donalda Trumpa może ją podnieść o 0,4 proc. Utrzymanie stóp procentowych na obecnym poziomie oznacza z kolei droższe kredyty i inwestycje, czyli mniejszą opłacalność biznesu i inwestorów.Czytaj również: Biznes zdumiony „celną histerią” Trumpa. Nadchodzi poniedziałek wyprzedaży