„Otoczenie Dudy chce przeczekać Tuska i wjechać na białych koniach”. Prezesowi PiS nie podobają się posunięcia Pałacu Prezydenckiego – twierdzi poniedziałkowy „Newsweek”. Jak czytamy, Jarosław Kaczyński wścieka się na otoczenie Andrzeja Dudy i próby wykreowania Sławomira Mentzena na numer 3 w wyborach prezydenckich. Ma to być jednak strategia na przyszłość – po „przeczekaniu” rządów Donalda Tuska. Według tygodnika zależy na tym zwłaszcza szefowi gabinetu prezydenta Marcinowi Mastalerkowi. Jak piszą dziennikarze „Newsweeka”, „prezes PiS uważa otoczenie Dudy za zdrajców, wścieka się, że cokolwiek mogłoby zależeć od dworzan prezydenta, a już zwłaszcza od jego nadwornego giermka”.„Przeczekać Tuska i wjechać na białym koniu”Mastalerek i inni ludzie prezydenta mogą uzyskać wpływ na przyszłą, ewentualną prawicową władzę, jako dobrodzieje Konfederacji i jej kandydata na głowę państwa. Liczą, że za kilka lat mogą być wręcz akuszerami koalicji PiS i Konfederacji. Otoczenie Dudy chce najpierw przeczekać czas władzy Donalda Tuska, a potem pojawić się na białych koniach, dyktując PiS warunki powrotu prawicy do władzy z Konfederacją jako koalicjantem – pisze tygodnik.Gazeta twierdzi, że sam Duda nie chce jednoznacznie poprzeć żadnego kandydata i woli wysyłać niejednoznaczne sygnały o swojej sympatii do kandydatów prawicowych, a otoczenie pcha go w ramiona Mentzena. „Prezydent się nie opiera, bo ogrzewając Mentzena, uciera nosa Kaczyńskiemu” – czytamy.