Prezydent USA mówił także o cłach. Prezydent USA Donald Trump stwierdził w niedzielę, że dyskusje na temat Ukrainy idą „całkiem dobrze” i że ma zaplanowane rozmowy w tej sprawie „z różnymi stronami”. Zapowiedział też, że już wkrótce nałoży cła na towary z UE, a także zagroził, że stanie się coś „bardzo potężnego”, jeśli USA nie odzyskają Kanału Panamskiego. Podczas dziesięciominutowego spotkania z dziennikarzami na płcie lotniska w bazie Andrews w Marylandzie po powrocie z weekendowego pobytu na Florydzie, Trump odniósł się do szeregu kwestii z ostatnich dni.– Zajmujemy się Ukrainą i Rosją. Mamy zaplanowane spotkania i rozmowy z różnymi stronami, w tym z Ukrainą i Rosją. I myślę, że te dyskusje idą całkiem dobrze – relacjonował, nie podając żadnych dodatkowych szczegółów.Czytaj też: Kanada może zagrać Trumpowi na nosie. Unijne przepisy otwierają furtkęMówiąc o swoich planach nałożenia kolejnych ceł, Trump powiedział, że mogą one dotknąć Wielkiej Brytanii – choć ocenił, że może z Londynem dojść do porozumienia – ale dodał, że na pewno nałoży cła na towary z Unii Europejskiej. Prezydent USA ocenił, że sposób, w jaki Unia Europejska traktuje USA jest "zbrodnią". Zarzucał, że USA mają w handlu z Unią deficyt wynoszący 300 mld dol. (w rzeczywistości wynosi nieco ponad 200 mld w obrocie towarami, podczasy gdy USA mają większą nadwyżkę w obrocie usługami) i że odmawia przyjmowania amerykańskich samochodów i produktów rolnych. Dopytywany o szczegóły, nie określił ani potencjalnej stawki ceł, ani terminu ich wprowadzenia poza tym, że ma się to stać „już wkrótce”.Trump nie określił, czy zamierza odpowiedzieć na cła odwetowe ze strony Kanady i Meksyku, lecz zapowiedział że w poniedziałek odbędzie rozmowy z premierem Justinem Trudeau i prezydentką Claudią Sheinbaum. – Nie oczekuję niczego bardzo dramatycznego. Wprowadziliśmy cła. Oni nam są winni dużo pieniędzy i jestem pewny, że zapłacą – stwierdził. Pytany o to, co kraje te mogą zrobić, by cła zostały zdjęte, Trump odpowiedział, że „zrównoważyć handel” i „powstrzymać ludzi przed napływem” do USA.„Kanał został przekazany Panamie przez głupotę”Trump skomentował też wizytę sekretarza stanu Marco Rubio w Panamie, ponawiając swoje groźby wobec tego kraju.– Chiny zarządzają Kanałem Panamskim. Nie został on przekazany Chinom, został przekazany Panamie przez głupotę. Ale złamali porozumienie i my go odzyskamy, albo wydarzy się coś bardzo potężnego – powiedział.Czytaj też: Panamczycy mają ograniczyć Chiny. Inaczej USA zastosują „konieczne środki”Po spotkaniu z Rubio – który zagroził podjęciem nieokreślonych środków, jeśli Panama nie pozbędzie się „nieakceptowalnych” chińskich wpływów – prezydent Panamy Raul Mulino zadeklarował, że zakończy współpracę z Pekinem w ramach chińskiego projektu infrastrukturalnego „Pasa i Drogi”, lecz wykluczył oddanie Kanału pod kontrolę USA.Prezydent USA odniósł się również do działań Elona Muska, który mimo braku formalnej roli przejął kontrolę nad kilkoma agencjami rządowymi, w tym nad systemem płatności resortu finansów i zaczął wstrzymywać nielegalne jego zdaniem wypłaty z budżetu, m.in. na pomoc zagraniczną. Trump stwierdził, że Musk wykonuje dobrą robotę, choć zaznaczył, że nie zawsze będzie się z nim zgadzać. Zgodził się jednak z miliarderem w ocenie agencji pomocowej USAID – obecnie głównego celu krytyki Muska – która jego zdaniem była dotąd kierowana przez „radykalnie lewicowych szaleńców”.Trump zapowiedział też wstrzymanie pomocy dla Republiki Południowej Afryki – ojczyzny Muska – za „okropne” działania przeciwko białym farmerom.