Wybory 23 lutego. Kandydat CDU/CSU na kanclerza Niemiec Friedrich Merz w pierwszych 100. dniach po ewentualnym zwycięstwie chadecji w wyborach parlamentarnych chciałby zająć się przede wszystkim gospodarką, rynkiem pracy i migracją. – Jeśli chodzi o politykę migracyjną, pierwszego dnia urzędowania zarządzę zawracanie na granicach – zapowiedział. W środę 29 stycznia Bundestag z inicjatywy Merza uchwalił rezolucję, zapowiadającą wprowadzenie stałych kontroli na niemieckich granicach oraz zawracanie z granic osób bez dokumentów, uprawniających do wjazdu na teren RFN, nawet wtedy, gdy proszą o azyl. Wniosek CDU/CSU uzyskał większość dzięki głosom izolowanej dotychczas prawicowo-populistycznej Alternatywy dla Niemiec (AfD).Jednak w piątek Bundestag odrzucił forsowany przez Merza projekt ustawy o ograniczeniu imigracji.Zobacz również: Ten sprzęt da Rosji nowe możliwości. Polska i Niemcy w polu rażeniaZawracanie migrantów na granicachLider CDU zapytany, czy boli go ta porażka, stwierdził, że „to był ważny moment dla demokracji”. Teraz stanowiska stały się jasne dla wszystkich - powiedział Merz w opublikowanym w sobotę wywiadzie dla portalu Redaktionsnetzwerk Deutschland (RND). – Zieloni i socjaldemokratyczna SPD nie są gotowi podążać drogą, której chcą ludzie w zakresie polityki migracyjnej. Kto chce zmiany polityki w kraju, musi głosować na CDU i CSU – powiedział Merz RND.W kontekście wzbudzających w Niemczech wielkie kontrowersje głosowań w Bundestagu polityk podkreślił, że „zdecydowanie było warto”. „To była bardzo intensywna debata. A fakt, że doszło do gorącej dyskusji, jest”, zdaniem Merza, „częścią procesu kształtowania opinii w parlamencie. Wyborcy mają teraz jasny obraz sytuacji”.Merz w rozmowie z RND zapytany, czy nadal obowiązuje postanowienie, że CDU/CSU nie wejdzie w koalicję z AfD, podkreślił, że nie będzie żadnej współpracy z AfD. Każdy, kto ma co do tego jakiekolwiek wątpliwości, „nie słuchał tego, co mówiłem w ostatnich latach”.Wybory do Bundestagu odbędą się 23 lutego.Czytaj też: Protesty w Serbii. Studenci zablokowali mosty w Nowym Sadzie