Pokorny syn. 39-letni mężczyzna zadzwonił na policję i powiedział, że jest poszukiwany i chce trafić do więzienia. Niezwykle ciekawa była jego motywacja. W czwartek po godzinie 11 do dyżurnego komendy w Rawie Mazowieckiej (woj. łódzkie) zadzwonił mężczyzna i powiedział, że jest poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności.– W związku z wizytami policjantów w jego miejscu zameldowania, zadzwoniła do niego mama i kazała mu się zgłosić. Ten nie chcąc denerwować swojej rodzicielki, powiedział, gdzie przebywa i poprosił o przyjazd patrolu oraz przewiezienie do zakładu karnego – relacjonuje asp. Agata Krawczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rawie Mazowieckiej.Poszukiwany przed sądFunkcjonariusze pojechali pod wskazany adres w gminie Sadkowice i zastali tam mężczyznę. Po zweryfikowaniu jego danych stwierdzili, że faktycznie jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Warszawie. Ma on zaległą karę miesiąca pozbawienia wolności za niestosowanie się do obowiązku alimentacyjnego.39-latek został przewieziony do aresztu śledczego, gdzie odbędzie zasądzoną karę.Czytaj więcej: Polak poszukiwany przez USA czerwoną notą Interpolu zatrzymany na Podlasiu