Podejrzani o udział w grupie przestępczej. Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) nabiera tempa. Z trójki zatrzymanych ostatnio osób, dwie zostaną zostaną na dłużej w areszcie. Są to właściciel agencji PR Paweł K. oraz była dyrektorka biura prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego - Anna W. Jej mąż Marek W. będzie mógł opuścić areszt po wpłaceniu kaucji. W środę (29 stycznia) na polecenie prokuratora ze śląskiego pionu Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej funkcjonariusze CBA zatrzymali kolejne trzy osoby w śledztwie dot. nieprawidłowości w RARS. W czwartek po południu PK poinformowała media o przedstawionych im zarzutach i skierowaniu do sądu wniosku o tymczasowy areszt dla wszystkich podejrzanych.Zatrzymani usłyszeli sześć zarzutówJak wynika z informacji prokuratury, sąd uwzględnił wniosek odnośnie Anny W. i Pawła K. Oboje zostali aresztowani na trzy miesiące. Wobec Marka W. sąd zdecydował o zastosowaniu poręczenia majątkowego w wysokości 200 tys. zł.Prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej poinformowała, że zatrzymani usłyszeli sześć zarzutów. Annie W. i Pawłowi K. przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, za co może grozić do 12 lat więzienia.Ponadto Paweł K. usłyszał zarzuty powoływania się na wpływy w instytucji publicznej i podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu sprawy w postaci udzielenia zamówień publicznych na dostawę maseczek chirurgicznych. Zobacz także: Afera RARS. Współpracowniczka Morawieckiego zatrzymana przez CBA– W zamian za to żądał udzielenia korzyści majątkowej w jednym postępowaniu powyżej 600 tys. zł. W drugim natomiast kwoty ponad 1 mln 600 tys. zł. – podała prok. Calów-Jaszewska.Obawa matactwa i zagrożenie wysoką karąAnna W., prócz zarzutu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, dostała zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w kwocie 3,5 mln zł w zamian za wpływanie na udzielenie zamówienia publicznego na dostawę agregatów prądotwórczych. – Anna W. żądała korzyści majątkowej w kwocie 5 mln zł. Natomiast uzyskała korzyść majątkową w kwocie 3,5 mln zł – uściśliła prokurator.Marek W. usłyszał natomiast zarzut udzielenia pomocy Annie W. w przyjęciu korzyści majątkowej. – Jego rola dotyczyła ustalenia miejsca odebrania kwoty korzyści majątkowej, jak również terminu i sposobu przekazania – wyjaśniła prok. Calów-Jaszewska.Dodała, że podstawą skierowania do Sądu Rejonowego Katowice Wschód wniosku o zastosowanie wobec wszystkich trzech osób tymczasowego aresztu na trzy miesiące była obawa matactwa, a także zagrożenie wysoką karą.Zobacz także: Afera w RARS. Urzędniczka została małym świadkiem koronnymProkurator potwierdziła, że osobą, która wręczała łapówkę miał być Paweł Sz. i dotyczy to zamówień publicznych, w których oferentem był Paweł Sz.