Dziura pochłonęła ciężarówkę. Zapadlisko na skrzyżowaniu dróg w pobliżu stolicy Japonii Tokio, które pochłonęło ciężarówkę z 74-letnim kierowcą, powiększyło się i połączyło z innym otworem, powstałym w pobliżu. Akcja ratunkowa trwa już trzecią dobę. Lej krasowy powstał na skrzyżowaniu dróg w Yashio w prefekturze Saitama we wtorek. Początkowo miał około 20 metrów średnicy, ale w czwartek rozszerzył się do 40 metrów i 15 metrów głębokości.Na dnie spoczywa pochłonięta ciężarówka z 73-letnim kierowcą. Początkowo był z nim kontakt, ale po kilku godzinach akcji ratunkowej mężczyzna przestał się odzywać. Agencja Kyodo podała, że fotel kierowcy w pojeździe został zasypany gruzowiskiem.Strażacy planują użycie ciężkiego sprzętu w celu usunięcia ziemi i gruzu z wykopanego dołu, żeby dostać się do kierowcy.Awaria kanalizacji, ścieki trafiają do rzeki NiigataW zapadlisku odkryto uszkodzoną rurę kanalizacyjną biegnącą pod ziemią, władze prefektury zdecydowały więc o rozpoczęciu odprowadzania ścieków do pobliskiej rzeki Niigata w ramach, żeby woda nie zalewała powstałego leja.Ścieki są oczyszczane chlorem, aby zapobiec zanieczyszczeniu rzeki. Czas trwania operacji jest nieokreślony – poinformowały władze. Kyodo przypomina, że tego typu działania są rzadkością, zastosowano je między innymi po trzęsieniu ziemi i fali tsunami, które w 2011 roku zdewastowały północno-wschodnią Japonię.Lokalne władze przekazały, że około 1,2 miliona mieszkańców okolicznych 12 miast i miasteczek prefektury zostało wezwanych do powstrzymania się od korzystania z sieci kanalizacyjnej. Zaapelowały również do osób mieszkających w promieniu 200 metrów od powstania zapadliska o ewakuację. Wyznaczono im noclegi w budynku pobliskiego liceum.Czytaj więcej: Kierowca wpadł w zapadlisko. Niesamowicie trudna akcja służb trwa już dobę