Tragedia na zboczu Praimont. Do bardzo poważnego wypadku doszło na stoku Praimont w rejonie Bormio we Włoszech. Polak został potrącony przez innego narciarza; jest w stanie krytycznym. Do bardzo poważnego wypadku doszło w ubiegłym tygodniu na stoku Praimont w rejonie Bormio we Włoszech. Polski narciarz został potrącony przez innego narciarza; jest ciężko ranny.Zderzenie było na tyle gwałtowne i silne, że młody mężczyzna doznał bardzo poważnego urazu głowy i licznych złamań. Świadkowie zdarzenia przyznają, że byli przerażeni widząc wypadek.Oprócz personelu ośrodka narciarskiego z pomocą interweniowali funkcjonariusze policji stanowej pracujący na stokach. Lekarze, którzy szybko przybyli na miejsce pojazdem medycznym i helikopterem, przetransportowali rannego do szpitala Morelli w Sondalo. Stan mężczyzny określa się jako krytyczny, ale nie zagrażający życiu.Policja pracuje nad wyjaśnieniem przyczyn wypadku. Czytaj także: Alpejski PŚ: Groźny upadek Shiffrin, helikopter zabrał ją do szpitalaMatka apelujeMatka poszkodowanego mężczyzny zaapelowała do wszystkich świadków wypadku, aby pomogli jej w odnalezieniu sprawcy.„Jestem mamą polskiego chłopca, który miał wypadek. Mój syn jest obecnie w śpiączce. Osoba odpowiedzialna za wypadek uciekła. Zwracam się z apelem o odnalezienie osoby odpowiedzialnej za wypadek. Może ktoś mógłby pomoc” – przekazała włoskiemu portalowi.