Prof. Dudek dla TVP Info. Reperkusje spotkania wyborczego Karola Nawrockiego. Podczas wtorkowego spotkania w Ciechanowie obecny na nim ksiądz powiedział Karolowi Nawrockiemu, aby „wymierzył prawy prosty” profesorowi Antoniemu Dudkowi znanemu z krytyki kandydata popieranego przez PiS. Po burzy, jaką wywołała jego wypowiedź, kapłan wydał oświadczenie. Ksiądz tłumaczył, że jest pacyfistą i jego słowa zostały źle zrozumiane.„Chciałbym wyjaśnić z pokorą, że miałem na myśli przenośnię, ponieważ Pan Karol Nawrocki był bokserem. Chodziło tylko o to, aby udzielić celnej riposty Panu Profesorowi Antoniemu Dudkowi, który nadmiernie krytykuje Pana Karola” – tłumaczył duchowny.„Tych, którzy źle zrozumieli moją przenośnię, serdecznie przepraszam. Przepraszam również Pana Profesora Antoniego, ale nigdy nie namawiałem nikogo do bicia. Jest mi przykro, że moja wypowiedź będzie wykorzystywana na różne sposoby” – czytamy w oświadczeniu.„Nie ma ślady dystansowania się”Do oświadczenia odniósł się prof. Antoni Dudek, który przyjął przeprosiny, ale stwierdził, że podtrzymuje swoje poglądy na temat Karola Nawrockiego.– Ktoś, kto wyklucza przemoc w życiu publicznym, od razu zdystansowałby się od takiej odpowiedzi. W tym wypadku nie ma cienia dystansowania się od tego co mówił ksiądz dziekan – wskazywał prof. Antoni Dudek.Wcześniej Dudek wskazywał, że Nawrocki jest „niezwykle niebezpieczny”.– Jest to jeden z bardziej niebezpiecznych ludzi, jacy się pojawili w polskiej przestrzeni publicznej. I mówię to z pełnym przekonaniem i odpowiedzialnością – podkreślił Dudek miesiąc temu.Zobacz też: Ksiądz radził Nawrockiemu, by uderzył „prawym prostym”. Teraz się tłumaczy